A nawet jeśli to bardzo mało sądząc po ilości osób spotkanych na obydwu przedreptanych szlakach. Wiedzą o nich tylko miejscowi i może kilku co bardziej ciekawskich turystów. I super. Dzięki temu mieliśmy cały basen tylko do swojej dyspozycji. Ale nie mniej interesujące było samo dotarcie do wąwozu…

Junta de los Rios

– Szczerze radzę wam zjechać na dół samochodem – powtórzył przy wejściu jeden z kierowców, który na szlak przywiózł miłośników wspinaczki i canyoningu. – Do parkingu jest stąd z siedem kilometrów.

>> oprócz fajnych tras odkryliśmy też w Hiszpanii kilka pięknych miasteczek

– Tylko siedem i można dojechać samochodem, czyli trasa nie jest specjalnie trudna – upewniliśmy się po raz trzeci czy na pewno dobrze wszystko zrozumieliśmy. – Jak tylko siedem to jednak pójdziemy się przejść
– Jak chcecie, ale, żeby nie było, że was nie ostrzegałem …

Andaluzja co zobaczyć

Wąwóz przy Junta de los Rios

 

Wygląda na to, że Hiszpanie również coraz rzadziej drepczą po górach. Te straszne siedem kilometrów zajęło nam nieco ponad godzinę, z czego większość czasu podziwialiśmy widoki i upajaliśmy się odurzającym zapachem rozgrzanych, andaluzyjskich sosen. Nieco trudniej będzie w drodze powrotnej, gdy trasa będzie biegła pod górkę. Tym jednak będziemy martwić się później. Teraz musimy znaleźć dalszą drogę, która poprowadziła nas w poprzek dwóch, stykających się ze sobą rzeczek i nagle po prostu zniknęła. Po lewej woda, po prawej wąwóz, a przed nami strome, klifowy brzeg. Przecież nie po to wlekliśmy się tu taki kawał by zostać na jakiejś polanie. Baseny miały być i most wiszący …

Andaluzja co warto zobaczyć

No i co dalej …

 

Kilkanaście metrów dalej jest lina, a jak jest lina to na górze musi coś być. Wspinam się ostrożnie i … jest ścieżka. Pierwsza przeszkoda pokonana ;-) Jest też nagroda. Znajdujemy i mostek i piękne, naturalne baseny utworzone na rzece z krystalicznie czystą wodą. Na baseny przyjdzie czas później. Idziemy dalej postanawiamy zgodnie.

>> Pozostałe zdjęcia i informacje praktyczne o Junta de los Rios: jak dojechać i ile to kosztuje

Hiszpania - baseny przy Otivar

Wiszący most i wąwóz przy Junta de los Rios – magicznie !

 

Węże …

– Stój – bardziej domyślamy się niż rozumiemy co do nas mówi Hiszpan, którego chcieliśmy wyminąć na wąskiej, biegnącej w górę ścieżce. Dopiero jedna z towarzyszącym dziewczyn tłumaczy po angielsku, że tuż przy drodze walczyły ze sobą dwa węże i teraz tulą się w morderczych uściskach tuż przy trasie naszej dalszej wędrówki.

– Fakt, są – dziękujemy za ostrzeżenie i ostrożnie przesuwamy się krawędzią omijając kłębowisko, z którego ciężko wywnioskować gdzie jest początek, a gdzie koniec poszczególnego stwora. Swoją drogą to takiej ilości węży, jaką spotkałem w ciągu tych kilku miesięcy podróży nie widziałem w całym życiu …

Węże w Hiszpanii

Znajdzie ktoś początek i koniec każdego z wężów ;-)

 

Węże miały być domieszką Azji, a nie Hiszpanii. Tymczasem po kilku rozjechanych, to kolejne żywe gady spotkane w Andaluzji. I szybkie jak diabli. Po spotkaniu z armeńskim krewniakiem wiedziałem już, że węże potrafią poruszać się dość dynamicznie. Jednak dopiero sprint zademonstrowany nam przez kolejnego węża, spotkanego dzień później, uświadomił nam jak marne mielibyśmy szanse, gdyby jeden z nich zainteresował się właśnie nami. Na szczęście dopóki się na węża nie nadepnie lub nie zacznie z nim drażnić swoją szybkość wykorzystują zazwyczaj na zwiewanie gdzie pieprz rośnie. No i te hiszpańskie, mimo, że bywają jadowite, to nie stanowią śmiertelnego zagrożenia. Chyba, że ktoś jest alergikiem …

 

… i wojownicze osy

Na kolejnym punkcie widokowym znowu spotykamy się z naszymi nowo poznanymi znajomymi. I po raz kolejny ten sam gest ostrzegawczy.
– Dalej nie idź.

Staję więc i dopiero teraz dostrzegam, że jedna z dziewczyn stoi zapłakana, a jej chłopak wciera jej w nogę jakieś liście.

– Osy – odpowiada, widząc moje zdziwione spojrzenie pokazując równocześnie na plecak wokół którego latały jeszcze pojedyncze sztuki owadów.

Dziewczyna miała wyjątkowego pecha. Położyła plecak na murku, na którym postawiono barierki ogradzające i musiała trafić na gniazdo.

– Masz alergię na ukąszenia ?
– Nie wiem – odpowiada z płaczem
– Jakbyś miała to już byś pewnie wiedziała – uśmiecham się pocieszająco ale na wszelki wypadek zostawiam 2 tabletki Zyrtecu, który przynajmniej teoretycznie powinien trochę pomóc przy reakcji alergicznej. W końcu sam mogłem być na miejscu dziewczyny gdybyśmy tylko trochę wcześniej wyszli z poprzedniego postoju …

Otivar trasy turystyczne

Jest i wiszący most …

Andaluzja co zobaczyć w okolicach Otivaru

… i jest prywatny basen, tylko czemu woda taka lodowata ;-)

 

Super Mario Bros (*)

– Normalnie jak dobra platformówka. Przejścia przez rzekę, liny, węże i atakujące osy, a teraz jeszcze to … – śmieję się oglądając zrobione przed momentem zdjęcie.

Canyoning w Hiszpanii - Otivar

Zaszli nas od tyłu ;-)

Zdecydowanie ostrożniej ale doszliśmy bowiem do kolejnego zakola rzeki. Cisza, spokój, wysokie ściany wąwozu, kwiaty i piękne krajobrazy. Idealne miejsce na wspólne zdjęcie na kamieniu. Dookoła żywego ducha , a jedyna droga prowadzi ścieżką, którą zeszliśmy przed chwilą z góry. No statyw i do rzeki. Już po ustawieniu aparatu usłyszałem głośne chlup, a w momencie wyzwalania migawki za naszymi plecami pojawili się znienacka, niemal jak komandosi, kolejni miłośnicy canyoningu. Tak szybko jak się pojawili tak zniknęli za kolejnym zakrętem pozostawiając nas z rozdziawionymi ze zdziwienia gębami.

I niech jeszcze ktoś powie, że w Hiszpanii jest nudno …

 

(*) Super Mario Bros – ktoś pamięta jedną z najsłynniejszych gier z dawnych czasów ?? ;-)

 

Andaluzja co zobaczyć w okolicy Otivar:

Inne, ciekawe trasy w okolicy:

Na pozostałych trasach nie było tylu wrażeń, chociaż pięknych widoków nie brakowało. Bo w okolicy Otivaru jest sporo mało znanych tras górskich, po których można wędrować niemal w samotności. Dlatego jeśli komuś znudzi się leżenie na plażach w okolicy Malagi (ok. 100 km), Nerji (ok 40 km) czy Almunecar (ok. 20 km) lub zwiedzanie Granady (ok 40 -50 km) to polecam wędrówki po szlakach w parku narodowym Sierra de Tejeda i Lentegi.

 

Sierra de Tejeda – trasa do Rio Verde

Piękna, widokowa trasa do przejścia w 4-5 godzin – z piknikiem przy wodospadzie. Wg mapy całość trasy to 6 km w jedną stronę. Momentami stromo.
więcej o trasie i pozostałe zdjęcia

Canyoning

To tylko jedna z możliwości zejścia na dół …

 

Trasy piesze Lentegi

Trasa rozpoczynająca się z Lentegi to już zupełne „nudy”. Poza wężem sprinterem tylko góry i góry. No i doliny z gajami oliwnymi, pomiędzy którymi stoją samotne gospodarstwa. Jest nawet fragment wioski, sądząc po stanie budynków raczej opuszczonej. Trasa do przejścia niemal w japonkach ;-) W większości wiedzie utwardzoną szutrówką lub wybetonowaną drogą, którą jeżdżą też samochody do nielicznych (położonych magicznie) zabudowań. Trasa wg mapy kończy się przy starej drodze do Granady. Nie sprawdzaliśmy i po dwóch godzinach sympatycznego spaceru zawróciliśmy do Lentegi.

 

W kategorii Andaluzja co zobaczyć mieszczą się też piękne, zagubione w górach wioski np  Otivar, Sorvilan czy Polopos. Zresztą co druga wioska wygląda jak z obrazka ;-)