Najpiękniejsze, niezwykłe, wyjątkowe … O ilu miejscach już to słyszeliście ? Jak często też miejsca, które „koniecznie powinniście zobaczyć”, później okazywały się zaledwie takie sobie ? Ja kilka razy już to przeżywałem i dlatego tym razem nie robiłem sobie większych nadziei na to, że Frigiliana mnie czymś zaskoczy …

 

FRIGILIANA k/Malagi

Ostatecznie,  pierwszy raz pojechaliśmy tam trochę dla zabicia czasu. Pogoda zrobiła się taka sobie więc postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę po okolicach Nerji, a jak zacznie padać to schować się w pobliskich jaskiniach będących jedną z największych  podobno atrakcji w okolicy.

I tak trafiliśmy do Frigiliany, niewielkiego miasteczka położonego kilka kilometrów od Nerji i ok 50 km od Malagi

Frigiliana

 

Frigiliana w deszczu

Widziałem już sporo „białych” miast przytulonych do górskich zboczy, ale to Frigiliana została w mojej pamięci najdłużej. Mimo deszczu, który zaczął siąpić (pierwszy raz od blisko tygodnia, a był to luty) spędziliśmy tu większość dnia. Z każdą chwilą, z każdą wąską, obsypaną kwiatami, brukowaną uliczką coraz bardziej zauroczeni.

Frigiliana w deszczu

Być może sprawiła to ta przejmująca cisza poranka i braku turystów. Może zestawienie kolorów: niebieskich i czerwonych doniczek wypełnionych kwiatami na tle bielonych wapnem ścian budynków. A może po prostu rozczuliły nas  nieco kiczowate, automatyczne teatrzyki, które po wrzuceniu do środka drobnych monet ożywały i śpiewem oraz pląsami sympatycznych figurek witały nas we Frigilianie. Po prostu bajkowo. Po każdym pokazie rozglądałem się dookoła szukając czy zza zakrętu nie wyskoczy Shrek z osłem i nie zaśpiewają mi w duecie: „Duloc wita was w tym cudownym dniu …”

 

Frigiliana w słońcu

Najpewniej wszytko po trochu sprawiło, że postanowiliśmy wrócić do Frigiliany ponownie, 2 dni później. Tym razem w pełnym słońcu, zwiedzaliśmy i odkrywaliśmy na nowo te same zakątki oraz ukwiecone ulice. Z aparatami  w dłoni lataliśmy od domu, do domu. Od bramy do bramy. Cieszyliśmy się jak dzieci „strzelając” fotki kwitnącym kwiatom, kolorowym doniczkom, rudym kotom i pszczołom …

A w tym czasie w Polsce padał śnieg …

Uliczki Frigiliany