– Czy warto polecieć na Mauritius ? – pytaliśmy sami siebie przed wylotem, obawiając się, że jak wiele innych, również i ten turystyczny raj może wiele stracić przy bliższym poznaniu. Ostatecznie daliśmy się jednak oczarować magii wyspy położonej gdzieś na środku oceanu. I gdy już udało nam się odnaleźć nowe mieszkanko,  ruszyliśmy zweryfikować nasze wyobrażenia z zastaną rzeczywistością.

 

Czy warto polecieć na Mauritius ?

Pierwsze chwile na Mauritiusie

-6:00 rano – melduje uprzejmie kogut sąsiadów i dla pewności powtarza komunikat jeszcze ze dwa razy. Mimo wczesnej pory wstajemy … wypoczęci. I to po raz pierwszy od dobrych 2 miesięcy. To chyba zasługa pogody, która jak na razie jest idealna. W dzień jest gorąco ale nie tak parno i duszno jak w Indiach. Natomiast wieczory są bardzo przyjemne z temperaturą oscylującą koło 20-25 stopni, a ranki bywają wręcz rześkie.

Z ogromnego tarasu naszego mieszkanka widać morze. Znajdująca się kilka kroków dalej plaża może nie jest specjalnie egzotyczna, ale za to woda … Cudowna. Ciepła, ale też orzeźwiająca. I ten kolor …

Mauritius opinie - plaża Grand Gaube

Mauritius opinie o rajskiej wyspie są bardzo różne. Plaża w okolicy Grand Gaube może i nie jest szeroka czy nie kusi połaciami drobnego piasku, ale te kolory …

 

Na szczęście dla nas, Grand Gaube nie jest miejscowością specjalnie popularną turystycznie. W pobliżu są tylko dwa hotele i kilka apartamentów do wynajęcia. Może dzięki temu ludzie są tak niezwykle przyjaźni i uśmiechnięci. Do tego nikt się nie gapi natarczywie i nie nagabuje, co było codziennością podczas mieszkania w Indiach. Bardzo przyjemną nowością w stosunku do Indii jest też to, że praktycznie nikt tu nie próbuje zawyżać cen czy zapominać reszty przy wydawaniu należności. Nawet taksówkarze nam się nie naprzykrzają i nie dziwią, że wolimy powędrować lub podjechać lokalnym busem.

Czy warto polecieć na Mauritius

Zadbane domki otoczone kwiatami. Po 2 miesiącach spędzonych w Indiach nawet taki drobiazg cieszy nas niezmiernie

 

Lokalne Grand Gaube

Szybko doceniamy zalety mieszkania w lokalnej wiosce, a nie turystycznym kurorcie. Najbliższa sąsiadka smaży przekąski maczane w jajku i sprzedaje 4 sztuki za złotówkę. W kolejnej bramie, jej koleżanka szykuje proste i tanie dania obiadowe, sprzedaje wodę, colę, piwo i papierosy na sztuki, a od rybaków można kupić świeże ryby i owoce morza.

Gdy sąsiedzka inicjatywa gospodarcza przestaje nam wystarczać, to 300 metrów dalej, w lokalnym sklepiku, można nabyć dobra wszelakie: od jajek przez lokalny rum po japonki. A już całkowicie pełny asortyment mamy w oddalonym o około 3 km supermarkecie.

Poznaliśmy Sylwię, żonę Alexa i śliczną wnuczkę Shanell z uśmiechem wartym milion dolarów. Alex remontuje duże statki, Sylwia sprzedaje lody w budce obok. Obaj są niezwykle sympatyczni chociaż każde na swój sposób. Alex jest zdystansowany, poważny i na twarzy rzadko kiedy gości mu uśmiech. Sylwia śmieje się cały czas i trajkocze wesoło zarażając swoim humorem wszystkich dookoła. Na sobotę umówiliśmy się na piwo i rybkę …

mauritius-wrazenia

 

Z każdym dniem coraz bardziej podoba nam się w Grand Gaube.

 

I turystyczne Gran Baie

Oddalony od nas o jakieś 15 km też wcale nie jest aż tak turystyczny jak się spodziewaliśmy. Jest oczywiście sporo hoteli, są restauracje, sklepy i nawet prawdziwa galeria handlowa. Ale nie ma jakiś szalonych tłumów, nawet na niewielkiej, tutejszej plaży jest spokojnie i całkiem przyjemnie.

Teren jest starannie zagospodarowany, w cieniu drzew ustawione są ławeczki i co najważniejsze. Są śmietniki i nie ma śmieci … I jak na razie jest nieprzyzwoicie fajnie …

 

Mauritius opinie

No i czy warto polecieć na Mauritius ? ;-)

 

O tym, jak wyglądają inne plaże na Mauritiusie i co warto zobaczyć … już wkrótce ;-)