Zapomniane ? No może poza Garachico, które sądząc po ilości samochodów na parkingu do aż tak bardzo zapomnianych nie należy :) Ale już w Los Silos jest całkowicie pusto, a El Pris nie ma nawet na naszej mapie Teneryfy …

Samodzielne zwiedzanie Teneryfy

Samodzielne zwiedzanie Teneryfy ma tą zaletę, że można dotrzeć do zapomnianych miasteczek, a nawet do tych bardziej znanych można przyjechać przed najazdem autokarowych turystów. Do tego, jeśli jedno z miasteczek nas zachwyci to zawsze można w nim zostać na dłużej. Kilka takich miasteczek odkryliśmy na północy Teneryfy…

 

Garachico

Jako jedno z nielicznych miast na Teneryfie, które do tej pory zobaczyliśmy to Garachico na prawdę mi się podoba. Niewielkie, kameralne i potrafiące zachować równowagę pomiędzy funkcjonalnością przeznaczoną dla mieszkańców i udogodnieniami dla turystów. Bezpośrednio przy oceanie i głównej drodze znajduje się duży, bezpłatny parking i punkt informacji turystycznej. Tuż obok, wzdłuż ulicy przy Castillo de San Miguel znaleźć można największy wybór barów i restauracji. Intuicja nas nie zawodzi. Tam gdzie grają dobrą muzykę musi być i dobre jedzenie :) Po schodkach wdrapujemy się do schowanego nieco lokalu La Almenda de San Miguel z rewelacyjnym widokiem na twierdzę i nie mniej doskonałym jedzeniem. Jedynie papas arrugadas i sosy lepsze jedliśmy na La Gomerze, reszta jest wyśmienita.

Z pełnymi brzuchami nie mamy już siły spacerować ponownie po zabytkowych uliczkach rozciągających się promieniście od placu przy kościele Iglesia Matriz de Santa Ana. Zresztą byliśmy tam już dzień wcześniej. Zasiadamy na jednej z ławek przy twierdzy i w promieniach zachodzącego słońca obserwujemy życie Garachico …

 

Los Silos

Do Los Silos raczej mało kto się zapuszcza. Bo i w sumie nie ma za bardzo po co. W miasteczku brakuje nawet porządnie zaopatrzonego sklepu, a i z restauracją jest problem. Tylko w jednym z kilku barów można napić się piwa i zjeść coś słodkiego lub sandwicza. Jedynie ci, którzy szukają dzikich szlaków górskich będą zadowoleni. Z Los Silos rusza bowiem kilka pieszych szlaków turystycznych m.in. do cuevos negros No i ekologiczny camping na plantacji bananów jest właśnie w Los Silos …

Miasteczko zdecydowanie dla tych, którzy szukają ciszy i spokoju

 

El Pris

Na ostatnie kilka godzin przed wylotem z Teneryfy zapuściliśmy się całkowicie na północ wyspy. Góry dookoła są dużo niższe ale trasy dużo bardziej strome. Wąskie uliczki o nachyleniu 25% nie są rzadkością. Zupełnym przypadkiem dojeżdżamy do Playa Rincon i niewielkiego miasteczka El Pris, którego nie ma nawet na naszej mapie Niby też jest zabetonowane ale jakoś zupełnie inaczej niż Los Cristianos. W barach siedzą i piją miejscowi, a w naturalnym basenie kąpią się nieliczni odważni … Wygląda jakby czas się tu zatrzymał przynajmniej kilkanaście lat temu. Miło …

Na południu Teneryfy do odkrycia zostało już raczej niewiele, ale na północy jest jeszcze kilka miejsc, które można zatrzymać tylko dla siebie :)

Szukajcie zatem i dopisujcie w komentarzach swoje znaleziska …