Yasmine nie przypomina żadnego znanego nam miasta arabskiego. Wszystko jest tu poukładane, czyste, dopieszczone na ostatni guzik. To w końcu dzielnica turystyczna. Z duża ilością komfortowych hoteli, mnóstwem sklepików z pamiątkami, parkiem rozrywki i ładną promenadą. Doskonałe miejsce na spokojny wypoczynek szczególnie dla rodzin z dziećmi. W sezonie to miejsce tętni życiem. Tunezja w kwietniu to nieliczni o tej porze roku turyści i snujący się leniwie miejscowi, dla których sezon polowania na ofiarę zacznie się za jakieś dwa miesiące.

Tunezja w kwietniu – pogoda

Na plaży również panuje spokój. Kwietniowymi królami tunezyjskiej plaży są miejscowe psy. Korzystając z okazji, okupują plażowe parasole, spod których zerkają na nas ciekawie i leniwie merdają ogonami. Gdzieniegdzie widać tylko nieśpieszne przygotowania do sezonu oraz pojedyncze grupki turystów, którzy nie bacząc na zmienną aurę, łapczywie wyciągają twarze do pojawiającego się co jakiś czas afrykańskiego słońca. Co młodsi i odważniejsi próbują zmierzyć się ze zmierzwionymi wczorajszym sztormem wodami morza Śródziemnego. Wskakują, głośnymi okrzykami dodając sobie animuszu i tak samo szybko lądują z powrotem na plaży. Łypią później badawczo na wodę, wzrokiem próbując przez te kilka minut podgrzać ją do akceptowalnej temperatury i próbują ponownie. Nic z tego. Słonce, poświęcając swoją całą energie na walkę z deszczowymi chmurami, nie miało do tej pory odpowiedniej ilości czasu by zająć się wodą.

Hammaet w kwietniu

Spacerując, nie zauważamy kiedy, odległe o ponad 10 kilometrów zabudowania centrum Hammetu pojawiają się nagle na wyciągnięcie dłoni. Super. Co prawda planowaliśmy dojechać tu po południu ale jak już jesteśmy :) Zabytkowa medyna okazuje się bardzo przyjemną, czystą acz niewielką plątaniną urokliwych uliczek. Gdzie jej do wielkich i tętniących życiem medyn marokańskich miast. Zgubić się tu też ciężko. Chyba, że celowo i tylko na chwilę. Nie można jej natomiast odmówić uroku, a rozmiary dla wielu będą zaletą. W zakamarkach kryją się liczne sklepiki oraz niewielkie muzeum z punktem widokowym, z którego można obserwować całą okolicę.

 

Hammamet Yasmine

My natomiast, zmęczeni chodzeniem, wśród licznych lokali wybieramy sympatycznie wyglądającą knajpkę z niewielkim tarasem, z widokiem na nadmorską kazbę i pomnik tańczących syren. W menu obowiązkowo soki ze świeżych owoców. Zamawiamy w wersji XXL. Choćby dla nich warto tu przyjechać, jak zresztą i do wszystkich arabskich krajów. Nieważne jakbyśmy nie kombinowali, w domu nigdy nie wychodzą tak samo smacznie.

Na drogę powrotną wybieramy miejscową ciuchcię. Wygląda tak samo jak te kursujące w sezonie letnim nad Bałtykiem i jeździ od rana do późnego wieczora pomiędzy wszystkimi dzielnicami Hammametu. Kurs do Yasmine kosztuje 5 dinarów od osoby. Targujemy do 4 i jedziemy jako jedyni pasażerowie.

 

Stara – nowa Medina w Yasmine

Wieczorem, dla porównania zapuszczamy się do medyny w dzielnicy hotelowej. To miejsce zbudowane specjalnie dla turystów. Taka miejscowa galeria handlowa. Pełna sklepików z pamiątkami, kawiarni, restauracji i dyskotek. Wszystko dokładnie przygotowane i starannie stylizowane na typowo arabskie. Dookoła oczywiście wszystkie języki świata. Hello, jak się masz, priwiet, salut, cześć Kasia, Monika, popatrz za darmo… Wszystkie chwyty są dozwolone aby tylko ściągnąć turystę do sklepu. Chociaż na chwilę zwrócić jego uwagę, a później już jakoś pójdzie… Przeciętny przyjezdny ma niewielkie szanse w starciu z zawodowymi handlowcami, jakimi są narody arabskie. Dla tych, którzy nie czują się na silach na targowanie przygotowano minimarkety ze stałymi, dość niskimi cenami. Można tam kupić praktycznie wszystko, a ceny zaczynają się od 1 dinara.

 

Tunezja w kwietniu ma zapach jaśminu

Kończymy dzień odpoczywając przy aromatycznej sziszy. Po chwili dołącza do nas Tunezyjczyk, w ogromnym kapeluszy, z naręczami naszyjników z jaśminu. Rośnie tu tego mnóstwo, a miejscowi zbierają go i tworzą niewielkie bukieciki, które później sprzedają za symbolicznego dinara. Jest sympatyczny, wesoły, a przy tym nie jest nachalny jak większość sprzedawców. Jest jednak skuteczny. Do hotelu wracamy z jednym z jego pachnących produktów…

 

>> więcej relacji z odkrywania Tunezji oraz szereg informacji praktycznych dotyczących transportu, cen w Tunezji

>> ciekawe miejsca w Tunezji