– Pogięło was ? – zapytał znajomy gdy usłyszał, że opuszczamy tanią Azję i przenosimy się do należącej do strefy euro Hiszpanii. Czyli w domyśle drogiej jak cholera. Co prawda 3 lata temu nie było źle, ale może coś się zmieniło. Może faktycznie ceny w Hiszpanii poszły do góry ?
Aktualne ceny w Hiszpanii
Obawy rozwiało trochę potwierdzenie rezerwacji samochodu, które przyszło mi na adres e-mail. 450 zł za 40 dni co daje kwotę 11 zł za dzień (wkrótce pochwalę się gdzie można za tyle dostać autko i co dostałem;-). W Polsce za tyle nie wypożyczę nawet roweru. Jednak do pierwszego marketu i tak wchodziłem z lekkim niepokojem, a zamiast na produkty patrzyłem na ile ceny w Hiszpanii zmieniły się od mojej ostatniej wizyty.

Buty trekkingowe z membraną przeciwdeszczową kosztują w Hiszpanii od 39 euro. Bez membrany są tańsze…
Hiszpania – ceny jedzenia w sklepie
Jest, moje ulubione salami. 3 lata temu kosztowało 1 euro, teraz 1,15. Soki owocowe też nie podrożały znacząco. Najtańsze z nich wciąż można dostać za 0,58-0,6 euro za litrowy karton. Naturalny sok z kawałkami pomarańczy kosztuje nieco ponad 4 zł (*) za butelkę 1,5 litra. Woda mineralna 5 litrów to wydatek jednego euro, gazowana jest droższa. 2,1 euro za 6 butelek półtoralitrowych.
Za makaron zapłacić trzeba 0,75 euro za kilogram spaghetti. Cena oliwy z oliwek to w zależności od rodzaju i pojemności butelki od ok. 3 euro za litr. Pomidory to 1,25 euro za kg, ogórki 0,85 euro, papryka 0,59 euro, cebula 0,6 euro za 2 kg, a za pomarańcze płacimy 2,19 euro. Tyle, że za 3 kg.
Przy mięsie też miłe zaskoczenie. Surowe kiełbaski lub 8 plastrów polędwicy czy schabu (nie znam się na tyle, a w nauce hiszpańskiego nie dotarłem jeszcze do mięs, ale na grillu były wyśmienite) kosztują 1,8-3,2 euro w zależności od wagi.
- Koszulki od 6 euro ? Są też tańsze !
- Szeroki wybór płyt w promocji za 5,99 euro
- Wino i tapas w restauracji w Granadzie to 8 euro
- A śniadanie można zjeść już za 1,8 euro
Raj znajdą natomiast w Hiszpanii miłośnicy wina i trunków procentowych. Butelka Sangrii (1,5 l) to wydatek 4 zł. Ceny win butelkowanych zaczynają się od 0,9 euro, a większość tych za 2-5 euro jest znacząco lepsza od większości naszych „sikaczy” z marketów. Piwo można dostać za 0,34 euro za puszkę 0,33 l. Paulaner kosztuje ok 1 euro – w zależności od sklepu. Doskonałą, słodką Malagę można kupić za 9 euro za dwulitrową butelkę. Podobne w smaku wino Jerez kosztuje od 3,5 euro wzwyż. Niewiele droższe są też wszelkie likiery.
– Ufff – odsapnąłem z ulgą po pierwszych zakupach. Oczywiście, od absurdalnie czasem niskich cen w Malezji, na Filipinach czy w Indonezji, ceny w Hiszpanii odstają znacząco. Natomiast od cen w Polsce już bardzo niewiele, a często na plus. Te same towary można w Hiszpanii kupić taniej niż w Polsce.
Inne ceny w Hiszpanii
Czas wejść do sklepów niekoniecznie spożywczych. Dezodorant – antyperspirant to ok 1 euro – uśredniam cenę bo są i tańsze i droższe. Nie mogę porównać do używanej w Polsce Rexony za którą płacę koło 10 zł (2,5 euro) bo zwyczajnie nie mogę jej nigdzie znaleźć, natomiast muszę przyznać, że o ponad połowę tańszy, hiszpański odpowiednik działa tak samo.
Pasta do zębów. Zwykła poniżej euro za tubkę, markowe Colgaty i inne 1,5-2,5 euro za sztukę. Żele do mycia i szampony kosztują znacznie poniżej 10 zł za duże butelki. To ceny ze średnich półek bo są też jakieś lokalne marki jeszcze tańsze.
Aparat Nikon D5200 z obiektywem 18-55 VRII kosztuje w Hiszpanii 529 euro. W Polsce ten sam zestaw znalazłem w sklepach internetowych za 2000-2400 zł w zależności od sklepu. Płyty kompaktowe od 3,99 euro (wyprzedaże), przez 5,99 euro duży wybór tytułów w promocji, po 10-20 euro za nowości.
Jest też sklep sportowo – turystyczny i ciuchy. Buty trekkingowe z membraną – 39 euro, bez membrany od 19,9 euro. Koszulki od 3-6 euro, namioty od 40 euro, spodenki 3-7 euro, spodnie w promocjach od 9 euro.
Knajpy i benzyna
Więcej trzeba na pewno zapłacić w Hiszpanii za benzynę – ok. 1,3 euro za litr E95. Natomiast czy jedzenie w restauracjach jest droższe niż w Polsce ? Zależy gdzie. Nawet w nadmorskich kurortach (np w Nerja) można znaleźć bary, w których za szklankę piwa i tapas (hiszpańskie przekąski) zapłaci się 2 euro.
W Granadzie w wielu lokalach za 8 euro można dostać litr Sangrii i 4 tapasy lub za 10 euro stół zastawiony 10 różnymi przekąskami. Menu dnia kosztuje zazwyczaj 8-11 euro za 2 dania + często deser i napój. Są natomiast (przynajmniej w Granadzie taką znaleźliśmy) restauracje – bary, w których śniadanie można zjeść za 1,8 euro, a obiad za 4-5 euro za osobę.
Drogo ?
Co rośnie w Polsce ?
Pewnie znajdą się rzeczy, których ceny w Hiszpanii będą wyższe niż w Polsce. Jednak czasy kiedy różnica w cenach pomiędzy Polską i Europą była szokująca odeszły już dawno do historii. Nie wiadomo kiedy, ceny w Polsce urosły niepostrzeżenie do cen obowiązujących w UE. Szkoda tylko, że pensje jakoś nie bardzo chcą pójść śladem cen …

Może następnym razem pokuszę się o zestawienie cen na produkty luksusowe ?
Czy Polska jest więc już najdroższym krajem w Europie ?
Zaraz ktoś krzyknie, że gadam bzdury. Że powinienem pójść na zakupy w Wielkiej Brytanii (byłem), zjeść posiłek w Szwajcarii (jadłem) lub sprawdzić ceny w Skandynawii (coś jeszcze pamiętam z dawnych czasów). Jasne, że będą wyższe. Tyle, że najniższa pensja w Hiszpanii to ok. 3024 zł (756 euro), w Anglii 5943 zł, a w Norwegi ponad 8000 zł (*). W Polsce, pensja minimalna to po tegorocznej podwyżce 1750 zł brutto !
Jeśli więc nie jesteśmy jeszcze na najwyższym stopniu podium, to na pewno blisko i przynajmniej w kategorii „najwyższe ceny w Europie, w stosunku do zarobków” będziemy wysoko. Bardzo wysoko. Tylko jakoś nie jestem przekonany czy na pewno jest to powód do dumy …
Uwagi:
– Ceny pochodzą z hiszpańskich marketów: Dia, Mercadona, Super Sol w miejscowościach Almunecar, Nerja, Motril i sklepów oraz marketów w Granadzie.
– Ceny podane w złotówkach, w zależności od aktualnego kursu euro mogą się trochę różnić ponieważ dla własnej wygody zaokrągliłem przelicznik do 1 euro = 4 zł ;-)
– Do wyliczenia minimalnej pensji w Norwegii przyjąłem stawkę minimalną (104 korony za godzinę) x 40 h w tygodniu x 4 tygodnie.
Ceny w 2020 roku niewiele się zmieniły. Kawa kosztuje 1,30euro, 1 litr benzyny 1,2euro, woda mineralna 0,40euro, kilogram krewetek w supermarkecie 8euro. Tapasy różnie w zależności od miasta, ale ceny podane w artykule znacząco się nie zmieniły. Więcej o zakupach w Hiszpanii, także co warto przywieźć z wakacji tutaj: torremolinos24.pl
Przyjaciele, odwiedzając Hiszpanię, spróbuj https://quarentacars.com
„Obawy rozwiało trochę potwierdzenie rezerwacji samochodu, które przyszło mi na adres e-mail. 450 zł za 40 dni co daje kwotę 11 zł za dzień (wkrótce pochwalę się gdzie można za tyle dostać autko i co dostałem;-)…”
..no właśnie mógłbyś się pochwalić..?
Auto Europe – long term rental – Malaga. Dostaliśmy Fiestę, którą musieliśmy po przejechaniu limitu kilometrów musieliśmy przyjechać na przegląd – dostaliśmy od ręki kolejne auto. Wyszło 40 dni, koszt 105,43 euro za całość. Zdanie bez problemów.
Gdzie Wy znaleźliście te ceny w okolicach 200 euro za miesiąc? Jak patrzę na ogłoszenia to minimum 400-500 euro i to za pokój, nie za mieszkanie.. Nijak nie znajduję takich samych lub niższych cen niż w Polsce. Dla 2 osób małe mieszkanko z sypialnią to koszt w okolicach 1000 euro za miesiąc. Patrzyłam na miejscowości typu Nerja, Grenada..
Dużo szukania i może przy okazji trochę szczęścia ;-) No i oczywiście miejscowości dużo mniej turystyczne niż Nerja czy Grenada. O tym gdzie i co znaleźlismy pisaliśmy ostatnio np. tutaj: https://www.przedreptacswiat.pl/opinie-o-airbnb-czy-warto-korzystac-z-airbn/
Mieszkam w hiszpanii zima od 3 lat zycie tansze niz w Polsce i jakosciowo ok zapraszm wszystkich aby zrobili tak jak ja .Kupic mieszkanie dom w hiszpanii wynajmowac latem a samemu przebywac zima.Zaznaczm nie prowadze biura nieruchomosci pojechale sam do hiszpanii przebywale tam miesiac i po cieszkim poszukiwaniu kupile 1/3 pieknej kamienicy
Panie Tadeuszu, proszę podpowiedz, jak to zrobiłeś…???
Pozdrawiam, Irek F.
irek_f1@wp.pl
Prawą ręką wyjąłem portfel z prawej, tylnej kieszeni spodni i…
jesi kupisz mieszkanie to za 1000 euro spokojnie mozesz przezyc na duzo lepszym pozjomie niz w polsce za 4000 zl mieszkam tu 25 lat wiem co mówie
Hallo…..mam pytanie? Chciałabym się przeprowadzić na stale doHiszpanii. Konkretnie na spokojną wieś. ….Moje fundusze na miesiąc to 1100 euro…..Jakby wyglądało moje życie ? Skromnie czy normalnie? Czy da rade się utrzymać na przyzwoitym poziomie.wiolkas35@wp.pl
A i ja dorzucę trzy grosze… Może jakiś dobry człowiek mi odpisze.
Dostałem propozycję pracy w Granadzie (ok 2300e) – czy śmiało można założyć, że podana kwota pozwoli mi na zamieszkanie w Granadzie (okolicy może), i odłożenie kilku zaskórniaków na czarną godzinę? Oczywiście, ktoś może zapytać jaki standard życia wiodę itd… Otóż normalny, bez przepychu. A więc?
ceny z jakiegoś zadupia a nie dużych turystycznych miast, o takich cenach w Barcelonie oczywiście można pomarzyć :)
No jeżeli Malaga czy Granada to zadupie, a Costa del Sol nie jest dużym, turystycznym regionem to ok ;-)
Podałem ceny minimalne, żeby pokazać trend, w Warszawie też bez problemu znajdziesz miejsca, w których ceny będą dużo wyższe …
ceny autor podal ze sklepow jezeli mieszkamy w miejscowosci gdzie jestrazw tygodniu targ toceny owocow i warzyw sao polowe tansze niz w sklepie
w 100 % zgoda.
Dodałbym jeszcze do tego ceny nieruchomości w Hiszpanii – w większości również tańsze niż w Polsce (i to NIE relatywnie do zarobków). Ceny wynajmu mieszkań w Barcelonie są obecnie porównywalne z tymi we Wrocławiu.
Ludzie nie chcą mi wierzyć, kiedy mówię, ze ceny mieszkań w Hiszpanii sa tańsze niż u nas… Zaznaczam jeszcze raz – NIE relatywnie tylko dosłownie. Jeśli nie są tańsze – to często za taką sama cenę dostaje się lepszy standard.
Wyjątkiem od tego jest Madryt i Kraj Basków (ale – nie zawsze).
Chyba kogoś na głowe powaliło jak myśli że ceny mieszkań w Barcelonie są podobne do Wrocławia. Za pokój zapłacisz minimum 2 000 zł msc ZA POKOJ nie mieszkanie
A gdzie był ten tani wynajem auta? ??
Taką cenę na długi okres wynajmu dostałem w AutoEurope. 40 dni wyszło mi z rabatem 105,43 euro za cały okres wynajmu. Natomiast była to zapewne promocja i tylko podstawowy pakiet ubezpieczeniowy w cenie. Z pełnym ubezpieczeniem, bez karty kredytowej i po polsku można też wynająć auto w polskiej wypożyczalni na Costa del Sol http://www.malagaudrive.com/pl/
http://Www.doyouspain.com
Zainteresowanym kupnem nieruchomości w Hiszpanii polecam morzesrodziemne.com/
A zobaczył bym to na własne oczy, te cen i resztę a nie tylko Polska
A żeby nie było tak różowo lub pesymistycznie (w zależności od tego, z której strony na to patrzeć) to nadal większość usług jest w Hiszpanii droższa niż w Polsce – w końcu wyższe zarobki też muszą z czegoś wynikać ;-)
Droższy jest też internet na kartę i dużo gorzej zorganizowany niż w Polsce czy nawet w Gruzji ! No chyba, że to ja jestem sierota i nie potrafię znaleźć jakiegoś tańszego rozwiązanie (2 Gb w Orange na kartach prepaid to 15 euro) ;-)
Droższe są też podobno zabawki dla dzieci – to z informacji, którą dostałem w odpowiedzi na wpis. Jeśli ktoś ma jakieś przykłady tego co jeszcze jest w Hiszpanii droższe lub tańsze niż w Polsce to zapraszam do podzielenia się swoim doświadczeniem z innymi.
Witam. Od 23 lat mieszkam i prowadzę firmę właśnie w Nerja, która wspomniałeś i o której mówi się, że jako popularne miejsce turystyczne, tzw. kurort, jest naturalnie droższa od innych, leżących z dala od wybrzeża, miejscowości. Jak wiadomo w ciągu tylu lat przewinęły mi się różne fazy andaluzyjskiego życia, cen, czasów ekspansji oraz kryzysów. Oczywiście, przez ten długi okres czasu nie oderwałem się od życia w Polsce, zarówno prywatnego jak i biznesowego. Zajmując się turystyką na pewno nie zamieniłbym urlopu w Nerja na np. Kołobrzeg i to nie dla tego, że w Polsce może być pogoda w kratkę (słońca mam dosyć), ale wyłącznie dla tego, że nie można przewidzieć, jakich nieprzewidzianych kosztów można się spodziewać.
Nie jestem na wczasach i nie porównuje cen jako turysta. Ten, kto nie zna południowej Hiszpanii, cen, stylu życia, atmosfery nawet podczas urlopu niech dalej jeździ do azjatyckich krajów. Oczywiście, tam jest nadal taniej, tylko, w jakim wydaniu.
Śmiało potwierdzam wszystkie wcześniej podane informacje cenowe.
Pomimo wielu błędnych opinii dziwnie rozsyłanych w Polsce ( może dla tego, ze „tygrysi turystyczni” maja swe źródło dochodów na wschodzie), ceny zakwaterowania oraz wyżywienia w czasie wakacji nie są droższe niż w znanych wczasowo miejscach w Polsce.
Hasta luego en Nerja
Witam .Mam 62 lata jestem na emeryturze myślę o przeprowadzce do Hiszpanii mam pytanie czy za 1000 euro miesięcznie mogłabym w miarę wygodnie żyć wliczając w to koszty utrzymania mieszkania ale nie wynajmu pod warunkiem że sobie coś kupie .Proszę pomóżcie czas ucieka a nadal drepcze a powinnam biec
Pytanie co oznacza dla Ciebie wygodnie ;-)
Z naszych doświadczeń (a mieszkaliśmy na południu Hiszpanii przez 2 miesiące i trochę jeździliśmy), jeśli kupisz mieszkanie to bez problemu zmieścisz się w zakładanym budżecie. I to nawet jadając obiady w lokalnych knajpkach i wyskakując co jakiś czas na krotką wycieczkę lub drobne zakupy.
Natomiast też jestem ciekawy co na to mieszkający na stałe ?
Ciekaw jestem, jak się kształtują ceny usług elektronicznych, w szczególności stacjonarnego internetu. Mam bowiem zamiar kupić apartament i zamieszkać na stałe.
Nie wiem jak stacjonarny ale za internet mobilny pamiętam, że płaciliśmy sporo – szczególnie w stosunku do PL.
Witajcie miłośnicy Hiszpanii
Pozdrawiam Krzysztofa z Nerja ,właśnie tam mam zamiar przenieść się na emeryturkę.
Hasta luego en Nerja
Danka