Jak dobrze, że są jeszcze na polskim wybrzeżu kurorty, które nie wyglądają jak wakacyjna edycja Koszmaru z ulicy Wiązów. Gdy z końca cypla wrzynającego się na ponad kilometr wgłąb morza obserwowałem okolicę, zastanawiałem się jednocześnie jak to się stało, że dopiero teraz odkryłem to miejsce …
Rewa – idealna na wakacje
Do Rewy trafiliśmy w samym środku wakacyjnego sezonu i pierwsze co nas uderzyło to brak tłumów. Mimo weekendu i niezłej jak na bałtyckie standardy pogody bez większego problemu znaleźliśmy miejsce do parkowania, a i na plaży nie widać było osobników, którzy z obłędem i paniką szukaliby odrobiny niezajętego jeszcze wybrzeża.
Szczególnie na wychodzącej na ponad kilometr wgłąb wody piaszczystej mierzei, bez najmniejszego problemu można było odpoczywać nie przytulając się do spoconych ciał innych plażowiczów.
Rewa plaże i sporty wodne
Drugi strzał, potęgujący pozytywne zaskoczenie spotkał nas gdy z tarasu knajpki serwującej doskonałą kawę i jeszcze lepsze desery spojrzeliśmy na wodę. Zamiast pustki po horyzont, dziesiątki żagli. Windsurferzy, kitesurferzy i żeglarze w najlepszej komitywie z podskakującymi na falach skuterami i przecinającymi odmęty wód zatoki puckiej motorówkami. Rzadki to niestety widok na polskim wybrzeżu. Dla większości turystów jedyną akceptowalną formą aktywności na plaży są wciąż ćwiczenia z butelką piwa i olejkiem do opalania, a sporty wodne ograniczają się do skakania przez fale.
W Rewie na szczęście jest inaczej, a widok osób korzystających z siłowni lub czytających na plaży papierowe (!) książki wcale nie należy do rzadkości.
Prawdziwe letnisko
Bo to nie kurort, to letnisko. Zapomniane już nieco określenie idealnie pasuje do klimatu panującego w Rewie. Trochę tylko dopasowane do współczesnych standardów. Bo przecież nawet letnisko nie może istnieć bez dmuchanego zamku dla dzieci, plastikowych pamiątek czy chińskich muszli mających przypominać nam przez cały rok o wakacjach nad Bałtykiem. Budki z frytkami i knajpki ze smażoną rybą też są, ale nawet one nie przytłaczają swoją brzydotą i ilością.
Podobnie jak parawany. Są ale służą zazwyczaj do tego do czego są stworzone. Do ochrony przed wiatrem, a nie tworzenia swojego m3 na plaży i zasłanianiu widoku na morze.
Nie ma w Rewie dudniącej muzyki i nie widać marketów i luksusowych, betonowych hoteli. Przeważają niewielkie pensjonaty i kwatery oferowane przez kaszubskich gospodarzy. Na balkonie dystyngowana para popija z kieliszków winko przyglądając się temu co dzieje się na promenadzie. I jest trochę jak na dawnych fotografiach, a na pewno nie jak w większości polskich kurortów.
Nie wiem tylko czy to ostatni taki bastion na bałtyckim wybrzeżu, czy może zapowiedź zmian i trendów w wypoczynku również nad naszym morzem ?
Jeśli ktoś nie był w lepszym miejscu to zachwycił się i Rewą. Ma swój klimat ale jak dla mnie piasek zbyt kamienisty, plaże wąskie a z parkowaniem zawsze problem bo przeważnie tłoczno.To co mnie urzeka w tym miejscu to pewien ewenenent: kiedy po prawej stronie cypla morze jest potargane od wiatru falami to po lewej od zachodu, w tym samym czasie, potrafi być niczym lustro. Jest w okolicy kilka naprawdę wyludnionych miejsc i pięknych, ale nie zdradzę. Jak ktoś chce to tam trafi.
Świetne zdjęcia, trzeba przyznać że znaleźliście jedne z lepszych atrakcji, jakie zapewnia wypoczynek nad Polskim morzem. Po przeczytaniu tego artykułu człowiek marzy żeby się tam wybrać. Można genialnie spędzić czas, jednocześnie nie jadąc bardzo daleko co jest istotne zwłaszcza przy małych dzieciach. Miejscowość sprzyjająca takim rodzinnym wypadom to także Krynica Morska ;) jest tu zarówno otoczenie przyrody jak las i szerokie piaszczyste plaże, jak i piękna trasa rowerowa, dobre restauracje i wyjątkowe hotele. Zapraszamy!
OOO Dmuchane zamki!!! Pamiętam jaka szkoda, że dorosłam :(….
Można co roku jeździć w inne miejsce nad Bałtyk, pięknych miejsc do wypoczynku nie brakuje. Do tego jest wszędzie mnóstwo różnych atrakcji, z których można korzystać, odwiedzać je. Moja siostra w tym roku była w miejscowości Trzęsacz. Też z tego co opowiadała jest tam pięknie i warto się tam wybrać. Szczególnie Labirynt Luster jak coś poleca, pobyt w nim robi wrażenie. Być może, że się tam wybiorę za rok z rodzinką.
Uwielbiam Rewę i też się dziwię, że tak późno ją odkryłam – dopiero trzy lata temu, a mieszkam w Trójmieście. Ale teraz już regularnie tam jeżdżę :)
Jeżeli morze to ja zawsze wybieram Mielno. Jest tam super hotel. Domki w drzewach i na plaży. Domki super wyposażone i wszystko co potrzebne w nich jest. A rano przed drzwiami czeka smakowite śniadanie. Dużo atrakcji na terenie dla dzieci: plac zabaw, zjazd na linie, rowery, gry w recepcji, kajaki, rowerek wodny, miejsce na ognisko, plaża. Super obiekt napewno pojade tam za rok
Najgorsza miejscowość nad Bałtykiem, drugiego tak paskudnego miejsca – szczególnie w sezonie – jeszcze chyba nie spotkałem. Ale o gustach się podobno nie dyskutuje ;-);-)
Ja z rodzinką też ostatnio byłem nad morzem skorzystaliśmy z oferty ośrodka Solo Rewal i było super !!!!
Byliśmy z Rodzinką tam w 2014 roku i cieszę, że mimo upływu 2 lat klimat który został opisany, jest takim jakim go my zapamiętaliśmy :) wspaniałe miejsce