9 listopada rząd Indii w jednej chwili unieważnił banknoty o nominałach 500 i 1000 rupii. W Indiach zapanował chaos. W bankomatach brakowało pieniędzy, a przed bankami ustawiały się gigantyczne kolejki. Jak dziś wygląda wymiana pieniędzy w Indiach i jak się podróżuje, gdy z bankomatu można jednorazowo wyjąć maksymalnie 120 zł, a większość kantorów jest pozamykana ?
Wymiana pieniędzy w Indiach
Na szczęście na tydzień przed akcją wyjechaliśmy na jakiś czas z Indii. Z bezpiecznej odległości czytaliśmy o problemach z wymianą pieniędzy i chaosie jaki zapanował po niespodziewanym posunięciu Premiera. A było podobno mało ciekawie.
Decyzja, którą Narenda Modi planował uderzyć w szarą strefę spowodowała mnóstwo utrudnień dla mieszkańców kraju i turystów. Przed bankami utworzyły się gigantyczne kolejki, w bankomatach zaczęło brakować pieniędzy na wypłaty, a sklepach i na targowiskach sprzedawcy nie mieli czym wydawać reszty.
Sytuacji nie ratowały też mało popularne w Indiach karty płatnicze i terminale. Przez 2 miesiące pobytu mało gdzie widzieliśmy naklejkę informującą o możliwości płacenia kartą. A nawet jeśli gdzieś znalazł się terminal zabunkrowany głęboko pod ladą, to mimo kilku prób ani razu nie udało nam się dokonać transakcji żadnym z naszych „plastików”.
Miesiąc później
Minął miesiąc gdy zaczęliśmy szykować się do powrotu. Informacje, które docierały do nas często były sprzeczne. Miejscowi odpisywali, że już się trochę uspokoiło, bankomaty działają i bez problemu powinniśmy wymienić pieniądze, które nam zostały z pierwszego pobytu.
Ci, którzy wrócili właśnie z Indii, na forach i blogach opisywali, że wcale nie jest jednak tak różowo. Wspominali o zamkniętych kantorach, karteczkach na bankomatach informujących o braku środków, niskich limitach wypłat i wysokich prowizjach oraz poszukiwaniach restauracji, w których można płacić kartą. Niektórzy wspominali też wręcz o mało przezornych turystach, którym skończyła im się waluta, a w pobliżu nie było bankomatów, którym brakowało środków nawet na jedzenie …
Wyboru nie mieliśmy, w Indiach zostały nasze rzeczy i stamtąd mieliśmy bilet powrotny …
Nowe dwa tysiące rupii
Na lotnisku w Kochi wyglądało, że rację mieli miejscowi. Bez problemu wymieniliśmy 100 dolarów, a niższy niż zazwyczaj kurs zrzuciliśmy na fakt, że to lotnisko. Okazało się też, że są już nowe banknoty o nominale 2000 rupi. Co prawda wyglądające jakby w pośpiechu zostały wydrukowane na domowej drukarce, ale może to one rozładowały trochę napięcie.
Niestety naszych kilkuset złotych, jakie profilaktycznie zostawiliśmy sobie podczas pierwszej wizyty nie udało nam się wymienić.
– Musicie iść do dowolnego banku – tam wam wymienią – usłyszeliśmy.
Nieco uspokojeni pojechaliśmy dalej …
Czeski film
– W całej okolicy nie ma pieniędzy – usłyszeliśmy w kolejnym odwiedzonym kantorze. – Musicie iść bezpośrednio do South India Bank i tam wymienicie dolary.
Przed bankiem kolejka. Na dole do bankomatu, w którym wypłacić można jednorazowo nie więcej niż 2000 rupii (ok 120 zł) – na szczęście można to zrobić przynajmniej dwukrotnie (nie sprawdzaliśmy czy jest ustawiony dzienny limit), a na górze do wymiany.
Na starym skanerze podłączonym do drukarki starszy pan robi kopie paszportów stojących w kolejce turystów. Drugi spisuje z kartki dane i ręcznie wystawia rachunek. Tu też obowiązują limity, większość osób stojących przed nami żegna się słowami do zobaczenia jutro.
W końcu na kilka minut przed zamknięciem i my stajemy przed uśmiechniętym obliczem pracownika banku. Dolary wymieniamy, jednak starych banknotów ponownie nie udaje nam się zamienić.
– Musicie jechać do banku centralnego, tam na pewno wam wymienią. Lub na pocztę, tam też jest możliwość wymiany.
A na poczcie ? Zdziwiona pani w okienku stwierdziła, że niestety oni tylko mogą przyjmować depozyty od miejscowych. Ale przecież w każdym banku na pewno nam wymienią.
No to wygląda na to, że zamiast zwiedzania czeka nas wycieczka w poszukiwaniu Banku Centralnego.
Niech szlag trafi te Indie …
Wymiana pieniędzy w Indiach praktycznie
- – jeśli wkrótce planujesz wyjazd do Indii nie ufaj tylko kartom, zabierz dolary lub euro, najlepiej w mniejszych nominałach – są punkty, w których miejscowi przyjmują „twardą” walutę i wydają resztę w rupiach
- – aktualny limit wypłat z bankomatów to 2000 rupi (około 125 zł), nie wiem jaki jest limit dzienny ale dwukrotną wypłatę bankomat przyjął ;-) – w Indiach należy włożyć kartę do bankomatu, a następnie ją wyjąć i dopiero kontynuować transakcję – więcej o bankomatach pisałem przy okazji pobytu na Goa
- bankomaty pobierają prowizję !!! o czym informuje zapewne ostatni komunikat, który nadawany jest wyłącznie w ichniejszym języku – jeśli zapragniecie na ten komunikat odpowiedzieć NIE to transakcja zostanie skasowana. Nie wiem czy wszystkie taką samą – ten, z którego wybieraliśmy do tej pory rupie pobiera 10% tj 200 rupii od każdej wymiany 2000 rupii co jest maksymalną kwotą
- – po raz pierwszy okazało się, że warto było wymienić większą kwotę na lotnisku. Po pierwsze bo tam nie było problemów z otwartymi kantorami, po drugie kurs był lepszy niż w banku w Kerali. Normalnie za 100 USD powinniśmy dostać ok 6800 rupii, kurs wymiany rupii indyjskiej na lotnisku w Kochi wyniósł: 100 USD = 6600 INR, a przy wymianie w banku, za 100 dolarów dostaliśmy już tylko 6400 INR
- – w Fort Kochin praktycznie wszystkie kantory są nieczynne i jedyną możliwością wymiany waluty jest wymiana w banku. Potrzebny jest paszport i jego kopia (zrobili na miejscu) i dużo cierpliwości.
- – w sklepikach w centrum wiszą napisy EXCHANGE – to dla tych, którzy dokonują zakupów ;-) Mogą zapłacić w walucie obcej, a sprzedawca wyda im resztę w rupiach. Oczywiście po swoim kursie – nie sprawdzaliśmy jakim ;-)
- jeśli ktoś ma stare banknoty to można je wymienić (podobno tylko do końca grudnia) jedynie w Banku Rezerw – z innych banków i poczty odprawiali nas z kwitkiem. Maksymalna kwota wymiany to 2000 rupii na osobę. Jeśli zostało Wam więcej to … macie problem ;-)
Mimo wszystko Indie są niesamowite! Chyba byłem hindusem w innym wcieleniu :)) Na razie muszę się zadowolić kuchnią indyjską (gdy uda mi się coś ugotować), ale może kiedyś wybiorę się na wycieczkę ;)
Ojej, no przecież „domowo” się wymienia, między jednym sklepem a drugim. Teraz spokojnie wymieniłam w travel agency 200 euro po kursie 70 rupii. Co prawda, nie opisałam tego, ale było to w Mysore.
Witam,
czy orientujesz się jaki jest kurs w kantorze na lotnisku i czy kantor pobiera dodatkową prowizję za wymianę?
Gdzie w ogóle najlepiej wymieniać pieniądze na GOA ?
Na lotnisku w Kochi nie pobierali prowizji, za dolara dostaliśmy wówczas 66 rupii. W bankomatach można było wypłacać jednorazowo 2000 rupii i pobierali za to 200 rupii prowizji, w banku za dolara dawali 64 rupię – podczas gdy przed wycofaniem banknotów spokojnie dostawaliśmy prawie 68 rupii za dolara.
Na Goa mieszkaliśmy na stałe w Vasco i tam znaleźliśmy jeden kantor, a zazwyczaj wypłacaliśmy kasę z bankomatów – pamiętaj, że bankomaty działają tak, że wkładasz kartę, a po chwili wyciągasz (niektóre bankomaty piszą o tym, inne niestety nie) i dopiero wówczas dochodzi do wpisania pinu i właściwej transakcji.
Dalsza część tej samej historii. Dotarliśmy dziś do najbliżej położonego oddziału Banku Rezerw żeby wymienić stare, wycofane w ciągu jednej nocy banknoty na nowe. Po ostatnim pobycie zostało nam 5000 rupii – na nasze nieco ponad 3 stówki więc stwierdziliśmy, że warto się pofatygować.
A na miejscu okazało się, że możemy wymienić maksymalnie 2000 rupii na osobę. Na pytanie co mamy zrobić z pozostałym tysiącem, wszyscy szeroko rozkładali ręce. Gdy jeden z ochroniarzy powtórzył, że przecież to tylko tysiąc miałem ochotę strzelić go w łeb. U mnie został tysiąc, u Syryjczyka, z którym próbowaliśmy dokonać wymiany 3000, a ilu innych turystów zostało ze starymi rupiami w kieszeni ? Z wściekłości zapomniałem (może i dobrze ;-) jak po angielsku określić kogoś, kto wyciąga łapy po nie swoją własność.
Fucking #IndianGoverment, you are thieves.
Myślę, że najlepiej jest wymieniać w kantorze internetowym…Ale znim wymienicie warto porównać te kursy, bo jednak nie wszystkei kantory mają dobre oferty.