Obskoczyliśmy kilkanaście mniej i bardziej znanych plaż na Mauritiusie w poszukiwaniu tej jedynej, niezwykłej, wyjątkowej … Jak wyglądają plaże uznawane za jedne z najpiękniejszych na świecie i czy słusznie wszyscy się nimi tak zachwycają ? Zobaczcie sami …
Mauritius najlepsze plaże na wyspie
Jak wyglądają plaże na rajskiej wyspie ?
Jeśli ktoś lubi plaże w bałtyckim typie: szerokie, z drobnym piaskiem to na Mauritiusie nie poszaleje. Większość plaż jest dość wąska, a na wielu piasek miesza się z kamieniami i pozostałościami rafy koralowej. Zdecydowanie ładniejsze są pod tym względem chociażby plaże na Dominikanie.
Natomiast to, że gdzieś na świecie są ładniejsze, nie oznacza wcale, że te na Mauritiusie są złe czy brzydkie. Bo tu też można znaleźć wiele miejsc, z palmami chylącymi się nad obłędnie szmaragdową i krystalicznie czystą wodą, które wyglądają niemal jak z bajki. A nawet te plaże, nad którymi szumią nieco mniej egzotyczne drzewa (warto pamiętać, że palmy nie rosły naturalnie na Mauritiusie – przywieźli je dopiero kolonizatorzy), też potrafią mieć w sobie bardzo dużo uroku. Przede wszystkim są czyste i zadbane (*), a pomiędzy drzewami ustawione są zazwyczaj ławeczki, z których można podziwiać krajobrazy lub urządzić mały piknik.
Poniżej garść zdjęć z tych plaż, które spodobały nam się szczególnie…
Plaże w Grand Gaube
W samym centrum miasteczka można korzystać z niewielkiej plaży należącej do hotelu Veranda. Kawałek dalej też jest kilka miejsc nadających się do plażowania. Nie ma może dużo piasku ale są palmy i obłędne kolory wody i odbijającego się w niej nieba ;-)
Grand Baie
Niewielka plaża znajduje się w centrum miasteczka. Kąpiąc się lub opalając można podziwiać zacumowane w zatoce luksusowe jachty i łodzie motorowe. Mając dość słońca można uciec na jedną z ustawionych w cieniu drzew ławeczek. Tuż obok znajduje się kilka budek z sokami, owocami i przekąskami.
Mont Choisy
Jedna z moich ulubionych plaż. Długa, piaszczysto – żwirowa, z dużą ilością miejsca na organizację pikniku pod drzewami i bez zabudowy dookoła. Dopiero na jej końcu zaczynają się apartamenty i hotele. Są też ze dwie budki z prostym jedzeniem.
Trou aux Biches
Najbardziej widokowa, z palmami na plaży i hotelami usytuowanymi wzdłuż wody. Sporty wodne przeznaczone są wyłącznie dla hotelowych gości, chociaż może gdzieś z boku można też znaleźć publiczną wypożyczalnię kajaków i katamaranów. Chyba najładniejsza z plaż, które odwiedziliśmy na Mauritiusie.
Bain Boeuf i Pereybere Beach
Położone w pobliżu najdalej wysuniętego na północ przylądka Cap Malheureux nie są może tak spektakularne jak plaża Trou aux Beaches ale doskonale nadają się do spędzenia tam bardzo sympatycznego dnia. Dużo mniej ludzi i piękny widok na pobliską wyspę. Tylko warto zabrać ze sobą coś do picia i jedzenia bo do wioski jest stąd kawałek (przy plaży są praktycznie same hotele i domy do wynajęcia).
Le Morne
Otoczone rafą koralową plaże w okolicy półwyspy Le Morne widziane z góry to chyba najbardziej charakterystyczny widok kojarzący się z Mauritiusem. Z bliska też jest pięknie. Przy sporym kawałku plaż rozlokowały się luksusowe hotele natomiast bez problemu można wędrować plażą i rozłożyć się również na fragmencie należącym do resortu. Na górujący nad plażą w Le Morne szczyt można podobno się wdrapać by zrobić zapierające dech w piersiach zdjęcie wybrzeża, nam wystarczyło to co widzieliśmy z dołu.
Po drugiej stronie półwyspu, jadąc drogą w kierunku Baie du Cap też znajduje się bardzo fajne miejsce nad morzem z jeszcze mniejszą ilością ludzi ;-)
Flic en Flac
Jedna z najbardziej popularnych plaż na Mauritiusie jakoś specjalnie nas nie ujęła. Może dlatego, że rzadko z niej korzystaliśmy ;-) Natomiast wielu osobom może się spodobać bo jest długa i momentami dość szeroka. W wielu miejscach przydadzą się buty do wejścia do wody, również spacerując plażą warto uważać na pozostałości korali.
(*) Blue Bay
– Wow, jaka fajna zatoka – tak brzmiały moje pierwsze słowa po wyjściu z samochodu. Jednak gdy tylko podeszliśmy bliżej czar prysł zupełnie, a w pamięci odżyły najgorsze wspomnienia z indyjskich plaż. Okazało się, że trafiliśmy na hinduskie święto… A gdy Hindus świętuję to okolica wygląda tak jakby tuż obok zderzyły się ze sobą przynajmniej ze dwie wypełnione po brzegi śmieciarki. Patrząc na to z boku mam czasem wrażenie, że to jakaś chora gra, rywalizacja o to, która rodzina zostawi po sobie większy syf. I niestety wszyscy sprawiają wrażenie jakby wygrana w tych kretyńskich zawodach stanowiła olbrzymią nobilitację dla zwycięzców i powodem do wstydu dla przegranych …
więcej na temat Mauritiusa: informacje praktyczne, wrażenia, zdjęcia
prawdopodobienstwo spotkania sie oko w oko z rekinami?
pozdrawiam
Byłam na Mauritusie kilka lat temu w podróży poślubnej. Fakt…jeśli ktoś zna Karaiby, a ja byłam wcześniej 3 ray na francuskich Antylach, to może być zawiedziony. Plaże nie są zachwycające, a co gorsza te najlepsze należą do hotelów i nie było dla nas do końca jasne, czy możemy na nich siedzieć. Raz ktoś zwrócił nam grzecznie uwagę, że plaża jest prywatna, ale że jako, że nie ma wielu turystów, możemy na niej zostać. Średnio przyjemne. Na Mauritius warto pojechać, ale na pewno nie za wszelką cenę :-)
A czy szczepiliście się jakoś przed wyjazdem na Mauritius?
Przed samym Mauritiusem nie, natomiast od długiego czasu mamy podstawowy pakiet szczepień: żółtaczka, dur, tężec …
Ja jestem niestety zawiedziony?
Po wizycie na Dominikanie czy Kubie
spodziewałem się czegoś innego. A tu klops. Plaże – a zwiedziłem prawie wszystkie wymienione do Karaibskich się nawet nie zbliżają. Grand Baie np mętna woda i piasek zmieszany ze żwirem. Bez butów strach wchodzić do wody. Podobnie
Flic en Flac. Palmy nie praktycznie nie występują tylko jakieś miejscowe sosny. Są w miarę ciekawe miejsca ale naprawdę bez rewelacji. Jadąc np na Playa Arena Gorda na Dom Rep za pół ceny Mauritiusa mamy prawdziwy raj!
;-);-);-)
… Jeśli ktoś lubi plaże w bałtyckim typie: szerokie, z drobnym piaskiem to na Mauritiusie nie poszaleje. Większość plaż jest dość wąska, a na wielu piasek miesza się z kamieniami i pozostałościami rafy koralowej. Zdecydowanie ładniejsze są pod tym względem chociażby plaże na Dominikanie.
Natomiast to, że gdzieś na świecie są ładniejsze, nie oznacza wcale, że te na Mauritiusie są złe czy brzydkie. Bo tu też można znaleźć wiele miejsc, z palmami chylącymi się nad obłędnie szmaragdową i krystalicznie czystą wodą, które wyglądają niemal jak z bajki. A nawet te plaże, nad którymi szumią nieco mniej egzotyczne drzewa (warto pamiętać, że palmy nie rosły naturalnie na Mauritiusie – przywieźli je dopiero kolonizatorzy), też potrafią mieć w sobie bardzo dużo uroku…
Serdecznie dziekujemy za masę cennych informacji i fajne fotki.
Bardzo dziękujemy za ciekawe i praktyczne przedstawienie Mauritiusa.
Wyruszmy jak to mówię na przygodę życia już za tydzień. Prosimy o rade czy auto rezerwować wcześniej i jaką wypożyczalnie byś poleciła?
Zależy czy jedziecie w szczycie sezonu i w jakie miejsca. We Flic en Flac mieliśmy duży problem, żeby znaleźć wolne auto i sporo szczęścia gdy ostatecznie udało nam się jedno trafić.
Świetna relacja z wyjazdu – sporo nam ułatwi w planowaniu wyjazdu :) Planujemy tam podróż poślubną na własną rękę – pytanie w której części wyspy szukać noclegu (nie lubimy zgiełku i nie oczekujemy luksusu) i czy jest sens rezerwować noclegi w 2 różnych miejscach (wyjazd 2 tygodniowy)
Moim zdaniem warto zatrzymać się w 2 miejscach. Transport po wyspie zajmuje sporo czasu – szczególnie korzystając z autobusów, które dojeżdżają niemal wszędzie ale jeżdżą bardzo powoli. Fajną miejscówką jest Grand Gaube – pisaliśmy o tym w tekście ile kosztuje wynajęcie mieszkania na Mauritiusie:
https://www.przedreptacswiat.pl/podroze/afryka/mauritius/
Dzięki za relację! Czy morze – tak jak np. w Tajlandii czy Sri Lance – wyrzuca na brzeg śmieci w czasie przypływu?
Po plażach w Indiach te na Mauritiusie (tudzież w Tajlandii) wyglądają na sterylnie czyste ;-) Na tych plażach na których byliśmy nie było śmieci – czasami pojawiały się kawałki szkieł ale generalnie było bardzo czysto. No chyba, że na plaży pojawili się akurat świętujący Hindusi wówczas od razu robił się śmietnik ;-(
Bardzo wciągający artykuł. Aż chce się kupić bilet i udać się tam już teraz.
super widoki i piekne plaze! troche przypominaja mi plaze w maroko w Taghazout, gdzie byam dosyc czesto! wpadajcie sprawdzic: http://www.adventurekeys.com
Bajeczne widoki :) Wspaniale byłoby odpoczywać na jednej z tych plaż!