Na temat Wardzi i Upliscyche słyszałem już różne opinie. Od zachwytów po określenia w stylu „największe rozczarowanie Gruzji”. Dobrze, że większość z nich znalazłem już po tym jak osobiście odwiedziłem zarówno jedno jak i drugie ze skalnych miast Gruzji. Czy było warto ? Zdjęcia, wrażenia z wizyty i informacje praktyczne poniżej.
Gruzja skalne miasta
Jedni porównują je do słynnej, jordańskiej Petry czy tureckiej Kapadocji, a inni mówią, że na gruzińskie skalne miasta zwyczajnie szkoda czasu. I jedno i drugie stwierdzenie dalekie jest od prawdy. Co prawda trzeba bardzo dużo dobrej woli albo wiadra gruzińskiego wina, żeby stosunkowo niewielkie Upliscyche porównywać do imponującej Petry ale i tak nie żałuję ani chwili z tych, które poświęciłem żeby tam dojechać i cieszę się, że byłem w obydwóch.
>> więcej wpisów o Gruzji na blogu
Upliscyche
To podobno jedno ze starszych miast w Gruzji. Położone w bezpośredniej bliskości Gori co sprawia, że dojazd do Upliscyche jest stosunkowo prostu, z każdej ze stron.
W Gori, po obejrzeniu miasta i muzeum Stalina, najlepiej umówić się z taksówkarzem, który zawiezie na miejsce, poczeka i przywiezie z powrotem na plac będący dworcem autobusowym. Stawka wyjściowa to 30 lari. Dziękujemy serdecznie i odchodzimy na bok, mówiąc, że mamy czas i po chwili z sympatycznym Tomasem jedziemy za połowę stawki, a w drodze powrotnej dostajemy jeszcze butelkę gruzińskiej „czaczy” w prezencie.
– Wypijcie za nas w Polsce i powiedzcie znajomym, żeby przyjeżdżali do nas, bo bardzo lubimy gości z Polski – prosi Tomas przy pożegnaniu
W Upliscyche jesteśmy prawie sami dzięki czemu bez skrępowania możemy zajrzeć w dosłownie każdą dziurę. Podoba mi się. Chyba nawet bardziej niż w Wardzii choć to może efekt ogólnego zadowolenia z faktu, że trawiąca mnie przez 2 dni gorączka wreszcie poszła precz …
Wardzia – skalne miasto
Dojazd do drugiego skalnego miasta w Gruzji nie jest już tak prosty. Od Zugdidi, z którego startujemy to na oko jakieś 150 km co na warunki gruzińskie oznacza cały dzień w trasie. Do Akhaltsikhe można dojechać marszrutkami, dalej najlepiej złapać taksówkę – bus na tej trasie jeździ zaledwie kilka razy w ciągu dnia, a czas podróży jest 2 x dłuższy, co sprawdzamy osobiście dzień później. Po drodze koniecznie trzeba zatrzymać się przy zamku Chertwisi, co dodatkowo przemawia za taksówką – chyba, że macie dużo czasu :)
Wardzia wykuta jest w momentami niemal pionowej skale w dolinie rzeki Kura. Podobno w latach świetności miasto składało się z blisko 300 komnat połączonych korytarzami prowadzącymi między innymi do klasztoru i sali tronowej. Po wielu z nich można się włóczyć bez przeszkód – warto zabrać ze sobą latarkę. Cześć skalnych mieszkań jest zamieszkanych do dziś, przez mnichów, którzy opiekują się tym miejscem.
U podnóża skalnego miasta znajduje się niewielki hotel i sympatyczna kwatera ” U Zazy” – więcej informacji o niej i innych noclegach w Gruzji znajdziesz tutaj
Pozostałe zdjęcia z podróży po Gruzji znajdziecie w zakładce Moje Miejsca
Zostaw komentarz