Indyjskie kurorty to nie Sopot czy Międzyzdroje. Po plaży wałęsają się bezpańskie psy i stada krów, a pomiędzy górami śmieci brodzą udomowione świnie. Nie wiem czy tak wyobrażałem sobie południowe Goa i plaże na Goa, za to już podczas pierwszego wypadu na południe przekonałem się, że nie warto wchodzić w paradę indyjskiej krowie. Agonda czy Palolem Beach? Którą bym wybrał ?
Kierunek południowe Goa
– Nie, nie, nie … tulić to my się nie będziemy. Nie jestem taki łatwy, za słabo się znamy i nie jesteś w moim typie … Poza tym tam skąd pochodzę nie wystarczy powiedzieć cześć, dokąd idziesz by zasłużyć na misiaka na pożegnanie. 3 minuty od zawarcia znajomości? Jestem nowoczesny, ale to zdecydowanie za szybko nawet jak na moje standardy … Poza tym wiem, że ja jestem tylko przykrywką, że wolałbyś poprzytulać się na pożegnanie z Europejką …
Jednak Anka też nie była zainteresowana kontynuowaniem nowej znajomości i z bezpiecznej odległości pomachała tylko na pożegnanie wyraźnie rozczarowanemu tym faktem Hindusowi.
– Czy to nie ten sam gość, który wyraźnie chciał zostać wczoraj naszym przewodnikiem?
– Niewykluczone – odpowiedziałem wsiadając do autobusu, który właśnie podjechał na klepisko, które podobno było dworcem autobusowym. Ważne, że udało się go szybko pozbyć, a jeszcze ważniejsze, że jak na razie spotkany dwukrotnie chłopak, był niechlubnym wyjątkiem. Zdecydowana większość miejscowych była niezwykle sympatyczna.
Fakt, ciekawa nas, podobnie zresztą jak my ich, ale nie wpatrująca się w nas nachalnie, natarczywie i bezczelnie jak chociażby hinduscy pracownicy w Omanie. I zazwyczaj chętna do pomocy, uśmiechnięta i co najważniejsze, umiarkowana w naciąganiu turystów. No może poza jednym z pomocników kierowcy, z którym jechaliśmy w kierunku południowej części Goa…
Bezpośredni autobus do Agondy
Pomocnik kierowcy to bardzo odpowiedzialne zadanie. Oprócz otwierania drzwi przed pasażerami, pobierania należności i znajomości technik upchnięcia w aucie jak największej ilości pasażerów, musi znać się na reklamie bezpośredniej. A jak doskonale wiadomo, w dobrej reklamie zazwyczaj bardziej niż o to by była ona w 100 % prawdziwa chodzi o to, żeby była skuteczna …
– Mister, oczywiście, że bezpośrednio do Agondy – powtarzał patrząc mi prosto w oczy, z przekonaniem kibica wierzącego, że tym razem Polska na pewno będzie mistrzem świata. Najpierw Agonda, później Canacona – tłumaczył gdy pokazałem na szybie wypisaną nazwę miejscowości docelowej.
Podejrzewałem, że kłamie ale i tak chwilowo nie mieliśmy lepszej opcji. Wsiedliśmy … i po chwili mogliśmy obserwować wirtuoza przy pracy.
Z głową za oknem darł się wniebogłosy, wykrzykując kierunek i miejscowości, przez które będziemy przejeżdżać. Jednocześnie czujnym okiem wypatrywał potencjalnie zainteresowanych po czym upychał ich po zakamarkach autobusu. Nawet tych, którzy nie byli do końca przekonani. Staruszek czekający na przystanku widząc szczelnie wypełniony pojazd machnął ręką, że poczeka na następny. Nic z tego. Pomocnik już był przy nim i łapiąc dziadka w pół po chwili siedział razem z nim z powrotem na schodku zejściówki. Dobrze przynajmniej, że go nie upchnął butem … bo w pewnym momencie w busie z 20 miejscami siedzącymi i 11 stojącymi naliczyłem blisko setkę osób. A liczyłem tylko tych, których dojrzałem.
W końcu przyszło do płacenia. Jak podczas wcześniejszego kursu dałem stówę. Mój błąd, trzeba było mieć drobne i zapytać wcześniej o cenę.
– Po ile bilety – wyciągnąłem rękę po resztę.
– 50 rupii od osoby mister.
Oczywiście, gdybym dał dwie stówki pewnie kosztowały by po stówce za osobę. Błąd numer 2, trzeba było zapytać współpasażerów, a nie pomocnika kierowcy.
– Mister, jeszcze jedno. Tu musicie wysiąść i poczekać na inny autobus.
– Ale miał być przecież bezpośredni do Agondy?
– Do Agondy. ale z przesiadką mister – dodał i pokręcił głową w charakterystyczny dla Hindusów sposób, zdziwiony, że nie rozumiemy tak prostych rzeczy …
Południowe Goa, plaże na Goa i święte krowy
Ostatni kawałek drogi przedreptaliśmy na piechotę. Więc tak wyglądają kurorty na Goa przed sezonem ? Agonda przypominała momentami opuszczony obóz dla uchodźców. Drewniane domki ustawione pod palmami i rozpadające się płoty pokryte były folią budowlaną. Pomiędzy górami odpadków przechadzały się dzikie świnie i bezpańskie psy, a pełną śmieci plażę zaanektowały krowy. Zresztą nie tylko plażę. Pod nieobecność turystów, indyjskie krowy włóczyły się po całej Agondzie…
– Cooo jeeest graaane – wrzasnąłem nagle i musiałem wyglądać dość – powiedzmy to delikatnie – interesująco, gdy z rogiem w tyłku i aparatem w dłoni próbowałem zrozumieć jak bardzo zmieniło się moje położenie w ciągu ostatnich 10 sekund.
Co się właściwie stało? Sposobiąc się do sesji fotograficznej dwóch, leżących na skraju drogi krowich egzemplarzy, wszedłem na drogę przemarszu … bykowi. A to przecież jego droga, w końcu to on jest tu świętym gatunkiem, więc widząc intruza po prostu pochylił głowę i zaczął torować sobie drogę przez przeszkodę.
– Żesz ty, ciesz się, że żyjesz w Indiach, a nie w Polsce bo bym kazał zrobić z ciebie steki – złorzeczyłem z bezpiecznej już odległości. – Z ciebie zresztą też, kanalio. Czemu żeś mnie nie uprzedziła?
– Bo, bo, bo … czekałam i byłam ciekawa co się stanie – dusząc się ze śmiechu wydukała Anka. I wiesz co, nie sądziłam, że potrafisz tak zabawnie podskakiwać
Jasne, nawet ktoś tak leniwy z natury jak ja potrafi się ożywić, gdy nagle, w pośladek zaczyna mu się wbijać coś twardego i ostrego …
Plaże na Goa – Agonda czy Palolem Beach?
Agonda przed sezonem jest doskonałym miejscem dla samotników. We wrześniu większość ośrodków była jeszcze zamknięta, podobnie jak sklepy i wiele restauracji. W sezonie, który trwa tu od listopada, chociaż jeśli wierzyć miejscowym to już w październiku większość miejsc ma być otwarta, nie będzie już na pewno aż tak spokojnie, chociaż na pewno ciszej niż w pobliskim Palolem Beach. Na plaży jest kilka fajnych restauracji przy resortach (obiad od 700-1000 Rs za 2 osoby), w centrum znajduje się też kilka tańszych lokali. Można wypożyczyć motor i pojeździć po okolicy i samemu przekonać się jak jest np. w pobliskim Palolem Beach.
Palolem Beach, jako plaża znajdująca się w zatoce i przez to osłonięta przed falowaniem zdecydowanie bardziej nadaje się do kąpieli. Natomiast jest tu zdecydowanie bardziej gwarno, jest więcej sklepików przeznaczonych dla turystów z takim samym asortymentem (głównie ciuchów i chińskich japonek) oraz naganiaczy próbujących wynająć motor, sprzedać tandetną biżuterię czy zaprosić do sklepu z pamiątkami.
Agonda czy Palolem Beach?
Nam zdecydowanie bardziej do gustu przypadła Agonda, ale jeśli ktoś do szczęścia potrzebuje innych ludzi dookoła lub nastawia się na kąpiele to Palolem może być lepszym rozwiązaniem.
15-20 luty Sam Czyli taczej ram gdzie turysci ?