Kolejne miejsce, o którym nie piszą w przewodnikach, a jeśli nawet piszą to małą czcionką sądząc po niewielkiej ilości ludzi. Przepiękne miejsce z naturalnymi basenami kąpielowymi. Warto !
Junta de los Rios Otivar
Trasa zaczyna się przy starej drodze biegnącej z Almunecar do Granady kilka kilometrów powyżej Otivaru, przy domku z bramą .

Brama do raju ;-)
Przez pierwszych ok 5 km trasa biegnie szutrową drogą, którą można pokonać pieszo (bardzo przyjemny spacer) lub samochodem. Najpóźniej po minięciu 2 bram samochód trzeba zostawić i dalej udać się pieszo.

Drogę da się przejechać chociaż lepiej mają właściciele dużych aut i tych z napędem 4×4
Po minięciu zapory droga wygląda jakby nagle się kończyła. To tylko złudzenie. Należy przejść dwukrotnie w bród rzekę (nie jest głęboko ale buty trzeba zmoczyć lub zabrać dodatkowe sandały) i przejść pod skalistym klifem kilka metrów w lewo. Tam znajdziecie linę, przy pomocy której wdrapiecie się na dalszą część ścieżki. Stamtąd już tylko kilkaset metrów do wiszącego mostka pod którym znajdują się malownicze, naturalne baseny kąpielowe.
- Pierwsze przekroczenie rzeki
- Potem lina
- Na zdjęciu wygląda trudniej niż w rzeczywistości
- Później też jest gdzie się pomoczyć
Po kąpieli można przekroczyć mostek i pójść trasą do kolejnego zakola rzeki, podziwiając po drodze widoki na wąwóz. Uważać trzeba na węże – jest ich dużo w hiszpańskich górach ! a przy drugim punkcie widokowym, przy kamiennym murku na którym zbudowano barierki jest gniazdo os. Zdenerwowane (np postawieniem plecaka) boleśnie gryzą !

i kolejni amatorzy canyoningu
Junta de los Rios praktycznie
Wejście jest płatne. 5 euro za osobę i 5 euro za samochód. Do basenów można dostać się na 2 sposoby. Można zostawić samochód przy budce (wówczas płaci się tylko za wchodzące osoby) i przespacerować się ok 7 km w jedną stronę. Lub zjechać na dół i zostawić samochód przy 3 bramie. Wówczas do przejścia zostanie 1-3 km w zależności czy zostaniecie na basenach przy mostku czy też będziecie chcieli pójść dalej.

Pięknie tu prawda ?
Droga jest szutrowa, w dość dobrym stanie chociaż jadąc wypożyczonych samochodem warto pamiętać, że w większości przypadków jakiekolwiek uszkodzenia poza głównymi, asfaltowymi drogami nie są objęte ubezpieczeniem !

Węży w Hiszpanii jest na prawdę sporo
Na trasę warto pójść w tygodniu – w weekendy przyjeżdża tu sporo miejscowych. W połowie czerwca, idąc w środku tygodnia, na trasie spotkaliśmy dwie hiszpańsko – niemieckie pary, które zajęły jeden z basenów (my zajęliśmy drugi) i kilkanaście osób przechodzących tranzytem tzn uprawiających canyoning ;-)
Zostaw komentarz