Będąc na wakacjach w Tunezji można oczywiście ograniczyć się do pięknych plaż, które znajdziemy w wzdłuż całego wybrzeża od Bizerty po Djerbe.. Jednak nawet będąc na tygodniowych wczasach warto chociaż na chwilę opuścić ścisłą strefę turystyczną. Kilka praktycznych uwag na temat transportu w Tunezji.
Czym jeździć po Tunezji
Aby opuścić nadmorską strefę turystyczną Tunezji można skorzystać z oferowanych przez rezydentów lub miejscowe biura wycieczek zorganizowanych., co stanowi ciekawą propozycja dla tych, którzy mają niewiele czasu lub chcieliby w krótkim czasie zobaczyć jak najwięcej.
Warto jednak pamiętać, że większość najważniejszych, tunezyjskich atrakcji można również odkrywać samodzielnie, korzystając np. z miejscowych środków transportu lub wynajętego samochodu. Tunezja jest wręcz stworzona do spokojnej włóczęgi. Wszędzie jest stosunkowo blisko, drogi są w dobrym stanie, a siecią transportu publicznego można tanio, szybko i bezpiecznie dotrzeć niemal w każdy zakątek kraju :)
Wynajęcie samochodu w Tunezji
Jest rozwiązaniem najwygodniejszym chociaż niekoniecznie najtańszym. Mając do dyspozycji auto można wygodnie i szybko poruszać się po całym kraju. Drogi są w dość dobrym stanie i poza dużymi miastami jeździ się bardzo wygodnie. Tradycyjnie jak we wszystkich krajach arabskich trzeba zachować czujność niemal rewolucyjną :) Mimo, że z tego co zauważyłem w Tunezji jeżdżą nieco lepiej niż np. w Maroku :) to i tak w powszechnym użyciu jest klakson, a w większych miastach przepisy są zazwyczaj traktowane ewentualnie jako zalecenia, a i to nie zawsze. Klakson może oznaczać wszystko. Począwszy od zwykłego pozdrowienia przejeżdżającego auta, przez informacje: – uważaj wyprzedzam, skręcam w prawo/w lewo, wyprzedzaj bo będę jechał wolno – czy bardzo popularnego w Polsce – jak jeździsz baranie :):) Na południu trzeba uważać przejeżdżając np. groblą przez słone jezioro lub w innym miejscach gdzie pustynia graniczy z drogą. Podmuchy wiatru wywołują mini burzę piaskową, która w ciągu kilku sekund potrafi zmniejszyć widzialność do zera i odejść tak szybko jak się pojawiła.
Przy niewielkiej ilości czasu na poznanie Tunezji i większych zapasach gotówki lub wynajęciu auta w 4 osoby wydaje się najlepszym pomysłem. Pozwala na dotarcie do praktycznie każdego, ciekawego zakątka kraju bez tracenia czasu na czekanie aż zapełnią się busy oraz zatrzymywanie w dowolnym miejscu i na dowolnie wybrany przez pasażerów czas. Ogranicza natomiast trochę możliwość głębszego poznania prawdziwego oblicza Tunezji i jej mieszkańców. Koszt wynajęcia auta w Tunezji rozpoczyna się od ok 50-60 TD – ok. 120 – 150 zł za dzień za najtańsze auto.
www.tunisiarentacar.com/
Pociągi w Tunezji
Bardzo fajne rozwiązanie jeśli chcemy wygodnie i szybko dostać się z północy na południe. Z Tunisu przez Bir BouRegbe (w okolicach Hammametu), Sousse, Monastir, 2 x dziennie jedzie pociąg do Tozeur. Jeden w ciągu dnia i jeden na noc. My wybraliśmy pociąg dzienny, żeby podziwiać zmieniające się za oknem tunezyjskie krajobrazy. Przy niskich cenach połączeń warto zainwestować w I klasę. Jedzie się wówczas wygodnie i bez tłoku. W pociągu, którym jechaliśmy do Tozeur nie było przedziałów tylko 2 rzędy siedzeń, po dwa w każdym rzędzie. Pod koniec drogi w wagonie jechaliśmy już praktycznie sami.
Z Tunisu jeździ kolejka podmiejska zwana „TGM”, którą w ciągu ok. pół godziny dojedziemy nad morze m.in. do Kartaginy i do Sidi Bou Said. Kolejka odjeżdża co kilkanaście minut, a bilet kosztuje niecałe 2 dinary w dwie strony
Mikrobusy – louages
Busy – louages (czyt. „luaż”) – pokrywają swoim zasięgiem niemalże cały kraj i są chyba najlepszym, publicznym środkiem transportu :) Są to zwykle 8 osobowe mikrobusy kursujące na określonych trasach. Ruszają gdy zbiorą komplet pasażerów co najczęściej dzieje się w ciągu 10-30 minut. Najdłużej czekaliśmy na transport z Douz do Gabes bo ponad godzinę ale i trasa była słusznej długości. Zatrzymują się w wyznaczonych miejscach lub na swoich dworcach, które swoją wielkością i chaosem w pierwszej chwili potrafią oszołomić. Podczas gdy w małych miasteczkach na prowincji stoi po kilka aut, w Tunisie lub Sousse na dworcu może ich być dobrze ponad setka.
Mimo pozornego chaosu nie ma najmniejszego problemu z odnalezieniem odpowiedniego stanowiska lub pojazdu. Wystarczy chwilę posłuchać wykrzykiwanych zewsząd nazw lub podać miejscowość, do której chcemy dojechać pierwszemu napotkanemu kierowcy, który bez problemów wskaże nam lub wręcz zaprowadzi do odpowiedniego auta. Bilety kupujemy bezpośrednio u kierowcy lub w większych miastach w odpowiedniej kasie, którą oczywiście od razu nam ktoś wskaże. Jeżeli na dworcu nie ma kasy, możemy zapłacić przed odjazdem lub w trakcie jazdy, podając pieniądze przez pasażerów. Siedząc bliżej kierowcy często my będziemy pośredniczyli w przekazywaniu należności w obydwie strony:) Do i z dworców „luaży” najlepiej dojechać taksówkami. Należy tylko podać dokąd chcemy dojechać bo często – np w Hammamecie, busy zatrzymują się w kilku miejscach w zależności od kierunku dalszej jazdy.
Podróżowanie „luażami” w Tunezji tylko na pierwszy rzut oka wydaje się trudne czy wręcz przez niektórych ekstremalne :) Tak naprawdę jest szybkie, proste i tanie. Na trasie często spotykaliśmy całe europejskie rodziny podróżujące w ten sposób po dalekim południu. Polaków, mimo że też europejczyków :), niestety nie wiedzieć czemu nie spotkaliśmy ani razu.
Autokary w Tunezji:
Podobno jest ich dużo i są nieco tańsze niż „luaże”. Nie mieliśmy jednak okazji tego sprawdzić, gdyż wszędzie gdzie chcieliśmy się dostać jechaliśmy szybko, wygodnie i niedrogo właśnie „luażami”. Zamiast sprawdzać połączenia i rozkłady jazdy znajdowaliśmy się zawsze dziwnym trafem na dworcu mikrobusów, krzyczeliśmy nazwę miejscowości do której chcieliśmy dojechać i po kilku chwilach już jechaliśmy w wybranym kierunku :)
W większych miastach i w rejonach turystycznych kursują również bardzo tanie autobusy miejskie. Są bardzo tanie, zazwyczaj bardzo zatłoczone i zdecydowanie wolniejsze od taksówek. Jako środek komunikacji warte rozważenia chyba tylko przy wyprawach z dużą ilością wolnego czasu i bardzo niewielkim budżetem.
Jak zamówić taxi w Tunezji ?
Na krótszych trasach stanowią bardzo wygodne, powszechnie dostępne i stosunkowo niedrogie rozwiązanie. Mniejsze, najczęściej żółte, jeżdżą zazwyczaj w obrębie administracyjnym miasta i okolic. Żeby ją zatrzymać wystarczy machnąć ręką albo czasem nawet tylko spojrzeć. Jeżeli jest pusta zatrzyma się w każdym miejscy, choćby na środku drogi całkowicie blokując ruch i wywołując lawinę klaksonów pozostałych aut :)
Wychodząc na spacer, szczególnie w turystycznych miejscowościach, taksówki same znajdują pasażerów. Zwalniają przy pieszych, którzy wykazują lub mogliby wykazywać, nawet jeśli jeszcze sami o tym nie wiedzą, choć cień zainteresowania transportem. Patrzą przy tym wymownie, uśmiechają się, trąbią i zagadując oferują swoje usługi.
Wsiadając do taksówki trzeba najpierw uprzejmie, a jeśli trzeba kategorycznie poprosić lub wręcz zażądać włączenia taksometru. Jeżeli nie mamy pełnego portfela lepiej unikać taksówek stojących przed hotelami szczególnie tymi wyższej kategorii. Kierowcy czasami stoją tam pół dnia licząc na kurs z bogatym turystą bez włączonego taksometru za kilku lub nawet kilkunastokrotnie wyższą stawkę. W takiej sytuacji lepiej jest przejść kawałek dalej i złapać taksówkę na ulicy. Jeżeli już znamy obowiązujące w okolicy stawki można zgodzić się na tzw. cenę umowną. Zawsze należy ją natomiast ustalić przed kursem gdyż później może dojść do niepotrzebnej i nieprzyjemnej różnicy zdań co do ostatecznej kwoty.
Ile kosztuje taksówka w Tunezji ?
Ceny w obrębie miasta zazwyczaj mieszczą się w kwotach 2-5 dinarów np. kurs z Hammametu do dzielnicy Yasmine (ok. 10-12 km) powinien kosztować ok. 7-10 dinarów. W Tunisie z przystanku „luażów” do dworca kolejki podmiejskiej TGM zapłacimy ok. 1,5-2 dinarów.
Duże taksówki – zazwyczaj podobnie jak „luaże” są to wszelkiej maści busiki 5-9 osobowe jeżdżące zazwyczaj poza granice administracyjne miasta. Przy większej ilości osób podróżujących razem warto przemyśleć wynajęcie całej taksówki. Kierowca zawiezie nas wówczas wszędzie tam gdzie chcemy i poczeka tam na nas. Cenę zawsze należy ustalić przed wyjazdem mocno się targując:) i dokładnie ustalając trasę.
Wielbłądy w Tunezji:
Bardzo popularny i szeroko spotykany środek transportu, szczególnie na południu Tunezji:) Praktycznie w każdym miejscu można zamówić krótką przejażdżkę, na południu nieco dłuższe 1-3 godzinne mini safari lub wręcz 2-dniową wycieczkę z noclegiem na Saharzę. Miedzy innymi z Douz organizowane są dłuższe wyprawy na wielbłądach. Za 7-10 dniową wyprawę w głąb pustyni chciano od nas ok. 300-350 euro z wyżywieniem. Z powodu ograniczeń czasowych tym razem nie dopytywaliśmy szczegółów i nie negocjowaliśmy ceny, chociaż następnym razem kto wie :)
Zostaw komentarz