Nie zdziwcie się jeśli w centrum swojego miasta zobaczycie kiedyś wielbłąda z flagą Jordanii. To tylko Mohamed, beduin z Aqaby będzie realizował swoje marzenie. O kilku innych, wyjątkowych ludziach, których dane nam było spotkać podczas ostatnich podróży przeczytacie w majowym MM Trendy.
Ludzie nie są źli …
Mamy szczęście do ludzi spotkanych na szlaku naszych podróży. Ze Zbynkiem piliśmy bimber na skraju irańskiej pustyni. W Bułgarii, w środku nocy, pijany wielkolud pomagał mi znaleźć drogę na obrzeżach Sofii, a w Gruzji … Ludzie spotkani w Gruzji to temat na zupełnie inną opowieść :)
Kilka z pozoru zwyczajnych, a jednak wyjątkowych postaci wydobyłem z zakamarków wspomnień szykując materiał do majowego numeru magazynu MM Trendy Koszalin. Był wśród nich na przykład Mohamed, który marzy o podróży na wielbłądzie dookoła Europy. Podczas naszego pobytu w Jordanii był naszym przewodnikiem, biurem podróży, informacją turystyczną i ogólnie dobrym duchem. Gdy po kilku latach odwiedziliśmy go ponownie, przyjął nas jakbyśmy rozstali się zaledwie wczoraj …
Porwanie w Kurdstanie
Abdullah porwał nas o 6 rano wprost z ulicy jednego z miast w irańskim Kurdystanie. Uwolnił dopiero kilka dni później. Przez ten czas byliśmy „więzieni” w jego domu i przewożeni z miejsca na miejsce po całej okolicy. I wiecie co ? Ostatecznie bardzo mi się to porwanie podobało …
Cieszę się też ogromnie, że nie musiałem stosować w praktyce rad dotyczących postępowania ze strażnikami rewolucji w Iranie, które usłyszałem od kolejnego bohatera opowieści. Na szczęście, podczas całej podróży nie napotkaliśmy ani jednego basidża. natomiast spotkanie z Mamalem wspominam bardzo sympatycznie do dnia dzisiejszego.
Jeśli jesteście ciekawi wszystkich historii to polecam zdobycie majowego numeru MM Trendy lub zapraszam do lektury.
Zostaw komentarz