Wokół wycieczek fakultatywnych narosło wiele nieporozumień. Rezydenci straszą klientów tym, że jak pojadą na wycieczkę z miejscowym biurem to nie będą mieć ubezpieczenia, organizatorzy zabraniają przedstawicielom informowania o alternatywnych wycieczkach fakultatywnych, a miejscowe biura kuszą dużymi zniżkami. Jak jest na prawdę i czemu ceny wycieczek fakultatywnych np. w Turcji czy Egipcie potrafią być nawet 30-50% niższe niż tych oferowanych przez rezydentów ?

 

Wycieczki fakultatywne tańsze o 50 % ?

Pozornie te same wycieczki fakultatywne. Opis się zgadza, świadczenia, a często i nazwy są dokładnie takie same. Tylko te ceny … Porównując tabelki z cenami wycieczek fakultatywnych dostępnych u rezydentów z tymi w miejscowych biurach podróży np w Egipcie czy Turcji można czasami złapać się za głowę.

Na przykład  popularna w Egipcie wycieczka fakultatywna  po Hurghadzie u rezydenta jednego z większych biur podróży kosztuje ponad trzy razy tyle co w jednym z miejscowych biur. Przy dłuższych wycieczkach różnice nie są już tak duże natomiast nadal, kupując wycieczki fakultatywne na miejscu można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt procent. Przy 4 osobowej rodzinie zysk może być już zatem bardzo wymierny.

Skąd tak duże różnice i czy kupując tanio nie kupujemy kota w worku ? A co z bezpieczeństwem na takich wycieczkach i ubezpieczeniem ?

>> zobacz też:  10 złotych zasad poszukiwaczy Last Minute

 

Ceny wycieczek fakultatywnych u rezydenta i w miejscowych biurach w Egipcie

Wycieczka Alfa Star Itaka TUI Sunshine Sun Fun Best Reisen lokalne biuro
Luksor 1 dzień 110 usd 85 usd 90 usd 85 usd 80 usd 59 usd
Kair 1 dzień 105 usd 90 usd 90 usd 80 usd 100 usd 58 usd
Giftun – rejs statkiem 50 usd 30 usd 55 usd 30 usd 30 usd 40 usd 19 usd
City Tour 35 usd 20 usd 10 usd 10 usd 10 usd

 

Ceny wycieczek fakultatywnych u rezydenta i w miejscowych biurach w Turcji

Wycieczka Lokalne biuro Itaka Best Reisen Sunshine Wezyr Alfa Star
Pammukale 29 euro – 47 euro z wstępami 65 euro 59 euro 77 euro 70 euro
Manavgat  – 45 euro 40 euro 35 euro 37 euro
Kapadocja 2 dni 75 euro 129 euro 125 euro 125 euro 140 euro 125 euro
Delfinarium 25 euro 35 euro 30 euro 30 euro 32 euro
Aquapark 25 euro 45 euro  – 45 euro 30-42 euro

Ceny wycieczek fakultatywnych podanych w tabelkach pochodzą z oficjalnych stron internetowych polskich biur podróży oraz od miejscowych  biur z polską obsługą: LMEygpt.com  w Egipcie i  LenaKemal.com  oraz AlanyaOnline.pl w Turcji

 

Brak ubezpieczenia to ściema

– Chciałam pojechać na wycieczkę z miejscowym biurem, bo było znacznie taniej ale ostatecznie zrezygnowałam. Rezydent przekonał mnie, że u niego jest trochę drożej ale bezpieczniej no i będę miała ubezpieczenie, które nie obowiązuje podczas wycieczek fakultatywnych z miejscowymi biurami – opowiada pani Ania.

No tak, brak ubezpieczenia to argument zdecydowanie przemawiający za korzystaniem z wycieczek fakultatywnych kupowanych u rezydentów, ale czy prawdziwy ?

– Gdy klient dzwoni do ubezpieczyciela, ten nigdy nie pyta czy był na wycieczce i z kim – odpowiada Sayed Kolaib z firmy LM Egypt – Klient jest ubezpieczony bez względu na to z kim jedzie na wycieczkę – dodaje.

Informacje potwierdza też Jacek Sidorowicz – przedstawiciel TU Europa, jednej z większych firm, w której biura podróży ubezpieczają swoich Klientów na czas wyjazdu.

– Klient objęty jest ochroną przez cały swój pobyt zagranicą i nie musi dokupywać polisy na czas wycieczek fakultatywnych, chyba, że planuje na przykład uprawianie sportów ekstremalnych jak nurkowanie, skoki na spadochronie itp, którymi nie jest objęty przy standardowym ubezpieczeniu.

Skąd więc zatem, błędna jak się okazuje, informacja o braku ubezpieczenia podczas wycieczek fakultatywnych kupowanych z innych niż rezydent źródeł ?

– Rezydenci dostają prowizję od każdej sprzedanej wycieczki więc jest to dość częsta praktyka służąca utrzymaniu Klienta u siebie i zniechęcenia do kupowania wycieczek na ulicy. Oczywiście brak ubezpieczenia to zwykła ściema bo Klienci są ubezpieczeni na cały pobyt – opowiada Kasia, pracująca przez wiele lat jako rezydentka w Tunezji i Grecji.

Podobnie jest z kolejnym argumentem nieuczciwych rezydentów, którzy przekonują, że ich wycieczka jest droższa bo w przypadku wczesnego wyjazdu zawiera suchy prowiant, którego nie dostaną ci, którzy odważą się nie skorzystać z ich oferty. Świadczenia w hotelu opłacone są dla wszystkich w tym samym zakresie i jeśli hotel oferuje usługę wydawania śniadań w formie pakietów to przysługują one wszystkim. Bez względu na to czy na wycieczki fakultatywne pojedziemy z rezydentem czy z miejscowym biurem.

 

 

U rezydentów bezpieczniej

– Bywa, że niektóre lokalne firmy są źle wyposażone i częściej zdarzają im się awarie, np autobusów – potwierdza rezydentka Kasia

To fakt, kupując wycieczkę fakultatywną na ulicy nigdy nie będziemy mieli  pewności co do jakości autokaru czy standardu oferowanych świadczeń. W skrajnych przypadkach może się okazać, że oszczędność na wycieczce była tylko pozorna. Przekonała się o tym boleśnie para turystów, która  wykupiła wyjątkowo tanią wycieczkę na quadach po pustyni. W jej trakcie doszło do wywrotki jednej z maszyn, w wyniku której oboje doznali niegroźnych obrażeń natomiast właściciel maszyny zażądał od nich pokrycia strat spowodowanych uszkodzeniem pojazdu, którego nie obejmowało ubezpieczenie.

Ryzykowne jest również podpisywanie dokumentów w języku, którego się nie zna. W Maroku można bez problemu wypożyczyć na plaży np skuter wodny. Nie potrzeba żadnych dokumentów, wystarczy podpisać oświadczenie, w którym podobno jest tylko zapis, że będziemy pływać na własną odpowiedzialność. Podobno, bo zapis obejmuję całą stronę formatu A4 i sporządzony jest po … francusku.

Wycieczki fakultatywne kupowane w hotelu u rezydenta są o tyle bardziej bezpieczne, że to na polskim biurze podróży ciąży duża część odpowiedzialności za dobór kontrahenta, zapewniającego odpowiednią jakość i spełniającego wymogi formalne. Wszystkie papiery, które ewentualnie dostaniemy do podpisania powinny być też napisane w języku polskim lub przetłumaczone, tak byśmy dokładnie wiedzieli do czego się zobowiązujemy.

– To nie do końca tak. W Egipcie każdy organizator wycieczek musi mieć odpowiednią licencję i specjalne ubezpieczenie – ripostuje Sayed

– Jakość naszych wycieczek fakultatywnych jest dokładnie taka sama. Nasi przewodnicy w większości zaczynali pracę w charakterze pilotów  i hotelowych rezydentów. Ponadto każda agencja turystyczna w Turcji musi mieć wykupione ubezpieczenie OC i AC – wtóruje mu Lena, właścicielka miejscowego biura w Alanyi

 



 

Do you speak English ?

Kolejnym argumentem  za skorzystaniem z wycieczki oferowanej w hotelu jest polskojęzyczna obsługa i łatwość rezerwacji. Aby zarezerwować wybrane fakultety wystarczy przyjść na spotkanie organizowane zazwyczaj drugiego dnia po przylocie, wybrać interesujące nas wycieczki fakultatywne z listy, zapłacić i już. Nie trzeba nic szukać, sprawdzać i kombinować. Polskojęzyczny pilot odbierze nas w hotelu i po zakończonej wycieczce do niego odstawi, a w jej trakcie będzie robił za tłumacza lub przewodnika.

Korzystając z miejscowych biur podróży musimy się liczyć z tym, że wycieczka będzie prowadzona w języku angielskim. Ale nie jest to regułą. W najpopularniejszych miejscach turystycznych, bez większego problemu znaleźć można biura prowadzone przez Polaków lub oferujące obsługę w języku polskim. Trzeba tylko dokładnie sprawdzić czy dotyczy to wszystkich propozycji wycieczek  czy tylko wybranych. Wiele lokalnych biur oferujących wycieczki fakultatywne w języku polskim znajdziemy między innymi w Egipcie, Turcji na wyspach kanaryjskich ale i w egzotycznej Tajlandii.

 

W miejscowych biurach taniej

Tym czym miejscowe biura przyciągają do siebie coraz większą ilość szukających oszczędności turystów są ceny. Zanim jednak zdecydujemy się na wycieczkę fakultatywną w wyjątkowo atrakcyjnej cenie sprawdźmy i porównajmy świadczenia.

Na przykład, podstawowa cena wycieczki do Pamukkale oferowana przez lokalne biura w Alanyi to 29 euro podczas gdy Alfa Star za podobną wycieczkę życzy sobie aż 70 euro za osobę. Tylko, że kupując w biurze Alfa Star w cenie wycieczki zawarte już są: bilety wstępów, lunch i kolacja. W cenie 29 euro natomiast mamy tylko kolację. Za wstępy i obiad trzeba zapłacić dodatkowo.

Jednak nawet jak doliczymy brakujące świadczenia to praktycznie ten sam pakiet  np w alanyaonline.pl znajdziemy za 47 euro za os, czyli ponad 30 % taniej. Przy 4 osobach oszczędność na jednej tylko wycieczce fakultatywnej sięgnąć może ok. 400 zł.

Skąd takie różnice ?

– Wszystko zależy od ilości pośredników – tłumaczy Lena  – Na cenę wycieczki u rezydenta składa się prowizja tego, który ją sprzedał, jego przełożonego i dodatkowa prowizja dla pilota, który na wycieczkę pojedzie.

– Większość wycieczek fakultatywnych w Egipcie organizowanych jest przez jedną firmę – potwierdza Sayed z LMEgypt.com  – Na przykład wycieczka łodzią podwodną nazywa się Sindbad Submarine i organizuje ją tylko jedna firma. Biura podróży płacą za nią po 35 USD od osoby. My sprzedajemy ją za 43 dolary, a rezydent za 65.

Myliłby się jednak ten, który uważa, że to rezydenci zarabiają krocie na wycieczkach fakultatywnych.

 

Ile zarabiają rezydenci ?

– Organizatorzy  kuszą rezydentów dużymi pieniędzmi i dodatkową prowizją za wycieczki fakultatywne. Zazwyczaj jednak nie wygląda to tak różowo.  Przeciętnie rezydent dostaje 2000-2400 zł + od 3 do 7 % prowizji za sprzedaną wycieczkę. Resztę (różnicy w cenie pomiędzy ceną wycieczki u rezydenta, a ceną w miejscowym biurze – dop. WakacjeiPodroze.com) zabierają organizatorzy, którzy w ten sposób odbijają sobie straty spowodowane np niepełnym obłożeniem samolotu – zdradza była rezydentka. – Gdyby były to tak duże pieniądze jak się wydaje ludziom to nadal w sezonie pracowałabym jako rezydentka – podsumowuje.

 

Gdzie kupować wycieczki fakultatywne ?

Gdyby jedynym wyznacznikiem była cena to odpowiedź była by prosta. Różnica w cenie przemawia zdecydowanie za wycieczkami kupowanymi w miejscowych biurach, a ich jakość często nie odbiega od wycieczek fakultatywnych oferowanych przez rezydentów. Jednak wielu turystów za komfort rezerwacji w hotelu, gwarancję bezpieczeństwa, choćby ta była nawet i dyskusyjna oraz  polskojęzyczną obsługę są w stanie zapłacić więcej.  Pod warunkiem, że będą profesjonalnie obsłużeni.

Złemu rezydentowi nie pomoże bowiem i tysiąc kłamstw.

Dobry i lubiany, bez większych problemów przekona większość grupy do wyjazdu na wycieczkę fakultatywną właśnie z nim. Nawet jeśli cena będzie wyższa.

Umiarkowanie wyższa. W innym wypadku każdy zapyta: Jeśli jakość i świadczenia są takie same to po co przepłacać ? Szczególnie gdy trafi mu się opryskliwy rezydent – kasjer, który braki wiedzy ukrywać będzie za maską arogancji oraz  zeszytem przychodów i rozchodów…

 

Plusy i minusy:

Wycieczki kupowane w miejscowych biurach to doskonała opcja dla nieco bardziej doświadczonych turystów, nie bojących się wyjść z hotelu i znających język angielski, przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Wbrew opiniom części rezydentów, aby bezpiecznie korzystać z wycieczek fakultatywnych oferowanych przez lokalne biura wystarczy zazwyczaj tylko odrobina zdrowego rozsądku.

 

Wycieczki fakultatywne u rezydentów:

+ łatwość zakupu
+ gwarancja polskiej obsługi
+ bezpieczeństwo – polski organizator powinien sprawdzić czy lokalny kontrahent ma wszelkie zezwolenia i oferuje odpowiedni poziom usług

– dużo wyższa niż w miejscowych biurach cena

Wycieczki fakultatywne kupowane u rezydenta są dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy nie znają języka oraz dla tych, którzy na wakacjach nie chcą zaprzątać sobie głowy szukaniem sprawdzonych, miejscowych biur.

 

Wycieczki fakultatywne „na ulicy”

+ atrakcyjna cena niższa średnio o ok 30%, czasami więcej
+ zazwyczaj taki sam standard jak wycieczek oferowanych przez rezydenta

– konieczność znalezienia dobrego biura oraz samodzielnego porównania świadczeń i sprawdzenia zezwoleń
– często niezbędna jest znajomość języka angielskiego
– czasami brak polskiego pilota – przewodnika

>> więcej na temat wakacji i biur podróży  znajdziesz w nowej serii: Wakacje bez Stresu