Pierwsza wizyta to punkty obowiązkowe: Sewilla, Granada, Cordoba + ewentualnie Ronda lub Frigiliana. Za drugim razem można już spokojnie pooglądać ukryte w górach białe wioski i miasteczka lub przejechać się starą drogą do Granady. Co warto zobaczyć w Andaluzji ?
Andaluzja – białe miasteczka
Uwielbiam je. Mógłbym godzinami siedzieć na kolejnych ławeczkach, rozstawionych hojnie w najciekawszych widokowo miejscach. Lub łazić po ich wąskich uliczkach bogato udekorowanych kwiatami w kolorowych donicach. Pustych uliczkach. Bo białe miasteczka i wioski pochowane w andaluzyjskich górach to oazy spokoju. Częściej niż miejscowego, który z zaciekawieniem krzyknie „cześć” spotkać można gromadę kotów wygrzewających się w słońcu lub konia, którego ktoś zostawił w stajni, za którą robi dolna część piętrowego domu.
>> Gdzie spać w Andaluzji ? Dla tych, którzy chcieliby być blisko morza, a do białych miasteczek pojechać na wycieczkę polecam urokliwą Nerję lub pobliski Almunecar
Rondę czy Frigilianę odwiedziliśmy kilka lat temu. Teraz mamy więcej czasu więc włóczymy się po bocznych drogach szukając perełek. Kilka już znaleźliśmy …
>> Polecam również: szlak pieszy do Rio Verde i rajską dolinę z naturalnymi basenami koło Otivaru
Co warto zobaczyć w Andaluzji ?
Lentegi – dalej nie ma już nic
Lentegi to ostatnia wioska leżąca przy odgałęzieniu starej drogi wiodącej z Almunecar przez Otivar do Granady. Dalej są już tylko szczyty ocierające się o błękitne zazwyczaj niebo. I basen komunalny, z którego rozciąga się niezwykłą panorama na całą dolinę. Szkoda tylko, że pod koniec maja jeszcze pusty …
Lentegi nie sprawia tak klaustrofobicznego wrażenia jak np. Sorvilan. Uliczki są tu szersze, a najlepsze widoki (oprócz okolic górującego nad miasteczkiem basenu) podziwiać można z jednej z ławeczek rozstawionych gęsto na zboczu góry. Kilka kilometrów poniżej, w stronę Otivaru, znajduje się punkt biwakowy z dwoma stacjonarnymi grillami.
Uwielbiam Sorvilan
Sorvilan (główne zdjęcie na górze tekstu) znaleźliśmy przypadkowo, szukając jednego z domów przeznaczonych do sprzedaży w sąsiednim Polopos. I gdy tylko tu wjechaliśmy to wsiąkliśmy na amen, a Polopos zostawiliśmy na następny raz.
Pierwsze wrażenie to … prawie jak klimatyczna Frigiliana. Ale jednak nie. Frigiliana jest bardziej kolorowa, przygotowana bardziej pod turystów. W Sorvilan turystów nie ma, innych ludzi zresztą też nie. W trakcie długiego spaceru spotkaliśmy ledwie 2 czy 3 osoby, kilkanaście kotów wygrzewających się na słońcu i … konia.
Dół jednego z domów znajdujących się w samym centrum miasteczka mieścił w sobie stajnie, a sądząc po kilku kolejnych workach z paszą, które mijaliśmy wcześniej nie był jedynym. Miejsce niezwykłe, miasteczko oczywiście, a nie stajnia ;-)
Nasz dom w Otivar
Otivar znaleźliśmy przypadkiem, szukając domu do wynajęcia na czas naszego pobytu w Andaluzji. Z jednej strony otoczony jest górami, z drugiej, w ciągu 15 minut możemy znaleźć się na plaży w pobliskim Almunecar, a ze wzgórz nad miasteczkiem widać morze. Otivar jest świetnym miejscem do zamieszkania dla tych, którzy pragną ciszy, spokoju i pięknych widoków, a z drugiej strony chcą mieć blisko morze.
Na miejscu jest piekarnia, sklep. Jest basen otwarty podobno od czerwca (pod koniec maja był jeszcze zamknięty) i siłownia na świeżym powietrzu. Większe zakupy można zrobić w supermarkecie w Almunecar położonym niecałe 15 km od Otivar – zobacz przykładowe ceny. Mieszkamy tu już od 2 tygodni i wciąż jestem zachwycony.
>> więcej o atrakcjach w okolicy Otivaru i zdjęcia
Stara droga do Granady
Przez Otivar przebiega również niezwykle malownicza, stara droga do Granady, którą warto przejechać chociażby dla widoków:
>> Stara droga do Granady – wszystkie zdjęcia
Jedziemy szukać kolejnych wiosek, tras i miejsc, które warto zobaczyć w Andaluzji ;-)
Super miejsce. Fajny artykuł :)