Omanu nie odwiedza się dla miast, które w zdecydowanej większości są brzydkie, a dla przestrzeni, krajobrazów i ludzi. Dzięki temu, że odpuściliśmy trochę Muscat mogliśmy skupić się na szukaniu ciekawych miejsc w okolicy Salalah. Trochę ich znaleźliśmy i nanieśliśmy na mapę. Co warto zobaczyć w Omanie ?
Oman ciekawe miejsca w okolicy Salalah
W okolicach Salalah nie ma zbyt wielu rzeczy do zwiedzania. Nie ma tajemniczych miast i klimatycznych wiosek jakich dużo widzieliśmy w Iranie. Ze świecą szukać tutaj zabytków światowej klasy, bo żeby w pozostałościach miasta Ubar zobaczyć coś interesującego trzeba mieć wyobraźnię Stephena Kinga lub być archeologiem. Jest za to kilka niezwykle malowniczych tras, piękne góry, pustynia, księżycowe krajobrazy, puste plaże, klify i skaliste zatoki. Poniżej kilka ciekawych miejsc, które odwiedziliśmy w Omanie. Co warto zobaczyć w Omanie ? Kilka miejsc, głównie w okolicy Salalah, które nam się spodobały ;-)
Co warto zobaczyć w Omanie
Salalah
Znalezienie centrum Salalah nie jest wcale prostym zadaniem. Szczególnie jak do miasta wjeżdża się o 5:00 rano. Ale o jakie centrum ci mister chodzi. Tam jest centrum ze sklepami, w drugą stronę jest stare Salalah, tu jest centrum przy dworcu autobusowym, kawałek dalej masz główną ulicę, a jak skręcisz w bok dojdziesz do morza. Mapa ? A co w tym skomplikowanego ? Po kilku dniach faktycznie nic :-)
Znaleźliśmy swoje ulubione knajpki, drogi i sklepiki. Okazało się, że centrum przy dworcu jest najbardziej centralne i w ciągu maksymalnie 30-40 minut można dotrzeć stąd w każde miejsce miasta, które było nam potrzebne. I nad piękne plaże, które w Salalah są całkowicie puste. Czasami przy wodzie przemknie zabłąkany turysta (większość nie wychodzi poza obręb hotelu) lub przejedzie pickup z robotnikami pozdrawiającymi nas z uśmiechem. Wkrótce to się zapewne zmieni bo Salalah szykuje się na przyjęcie nowych turystów.
Na terenie wyburzanej właśnie całej dzielnicy przy plaży powstaną nowe, luksusowe hotele. Powstanie nowe Salalah. Tylko dla turystów. Chyba cieszę się, że mogłem zobaczyć Salalah przed tą metamorfozą …
Mughsayl
To piękna plaża położona kilkadziesiąt kilometrów od Salalah. Z gejzerami, stromymi klifami wpadającymi wprost do morza i jaskinią jest doskonałym miejscem na dłuższy piknik i na nocleg. Na plaży są publiczne toalety, a w miejscowości niewielka restauracja i sklepik.
Mirbat
Prawie jak miasto widmo. Z rozpadającymi się domami w centrum, kolorowymi kutrami stojącymi na piaszczystej plaży i górami otaczającymi miasteczko. Mirbat nie jest ładne ale ma klimat, który sprawił, że zapadło mi w pamięć. No i przed Mirbatem znajdują się wydmy docierające do sądząc po ilości śmieci nie zawsze pustych plaż …
Wadi Dawkah
Spodziewaliśmy się zielonej doliny, którą będzie można przedreptać, a tym czasem Wadi Dawkah to trochę drzewek posadzonych na kawałku skał. Okazało się jednak, że nie byle jakich drzewek bo drzewek, z których robi się kadzidło, a które rosną podobno tylko w Omanie, Jemenie i Sudanie. Fajnie chociaż dalej uważam, że nic to ciekawego ;-)
Ubar
Chyba największe rozczarowanie w Omanie. Trzeba mieć nie lada wyobraźnię, żeby w kilku kamieniach i jaskini widzieć coś interesującego. Atrakcja dla fascynatów archeologii.
Khor Ruri
Ładna plaża i kapliczka czeka na tych, którzy jak my, zatrzymają się przy drugim drogowskazie (licząc od Taqah w stronę Mirbatu) i zrobią sobie 20 minutowy spacer (autem terenowym można dojechać pod samą plażę). Prawdziwe Khor Ruri znajduje się ze 2-3 km wcześniej.
Z jednego z największych portów w regionie nie zostało wiele natomiast krajobrazy są niesamowite. Wąski pas plaży i skał oddziela morze arabskie od jeziorka stworzonego przez wody spływające doliną Wadi Darbat tworząc miejsce dla różniastych gatunków ptaków. Przy wodzie znajduje się replika pływających tu dawniej łodzi, a w jednym z budynków znajduje się niewielka lecz ciekawa galeria. Wjazd to 20 zł (2 OMR) od samochodu i zdecydowanie warto zostać tu choćby i cały dzień.
Wadi Darbat
Chyba jedna z popularniejszych wadi w regionie Salalah. Świetne miejsce na niedługi trekking wyschniętą doliną rzeki lub ścieżkami tuż przy wodzie. Z góry roztacza się ładna panorama okolicy, a sama dolina roi się od stad wielbłądów, których obserwacja sprawiała nam sporo frajdy ;-)
Ain Hamran
Kolejna oaza palmowa położona u podnóża gór niedaleko Salalah traktowana przez Omańczyków jako doskonałe miejsce na piknik. W styczniu wody nie było zbyt dużo, natomiast ptaków zatrzęsienie. Świetne miejsce na dziki nocleg z namiotem. Po drugiej stronie ronnda znajduje się niewielki forcik. Bardzo niewielki …
Rakhyut
Jedno z ostatnich miast przed granicą z Jemenem. Pusta plaża odgrodzona z dwóch stron stromymi klifami. Podobno jeszcze piękniej jest w Dalkut, następnej miejscowości. Niestety dowiedzieliśmy się o tym tuż przed wyjazdem ;-(
Sink Hole
Świetne miejsce do obserwacji ptaków. Oczywiście pod warunkiem, że nie trafi się jakaś wycieczka lub hindusi, którzy na obserwację ptaków wybierają się z ustawioną na full mp3-ką, którzy siedząc na górze ogromnego wąwozu, czują właśnie potrzebę by pogadać z kumplem znajdującym się kilkadziesiąt metrów niżej ;-) Ciekawiej natomiast jest na punkcie widokowym znajdującym się na końcu drogi. Szczególnie o zachodzie słońca …
Trasa widokowa w okolicy nad Salalah
Trafiliśmy na nią przypadkiem, próbując zjechać do Salalah inną drogą i kierując się na Qaftawt. Okazało się, że zjazd, który figurował na mapie jest w trakcie produkcji i nie do końca jest bezpieczny dla samochodów osobowych. Natomiast znaleziony punkt widokowy wart był nadrobienia kilkudziesięciu kilometrów :-)
Trasa widokowa na północ od Mirbat
Jedna z ładniejszych tras jakie kiedykolwiek widziałem. Droga wykuta została w skale, a pionowe ściany po obu stronach drogi sięgają czasem kilkunastu i więcej metrów. Do tego góry i skaliste zatoczki ze schowanymi plażami, które wyłaniają się za każdym zakrętem. Rewelacja.
Taqah
Niewielkie miasteczko niedaleko Salalah. Trzeba przejechać w drodze do Mirbatu, Ain Hamran czy Khor Ruri. Złocista plaża wysadzana palmami, na której wieczorami miejscowi szukają następców Pelego, Maradonny czy Ronaldo oraz typowo omańska zabudowa. Czyli bez ładu i składu, stawiamy gdzie popadnie ;-) Spokój, cisza i fajny klimat.
Muscat
Ciężko określić Muscat jako położone blisko Salalah bo oba miasta dzieli ponad 1000 km natomiast Muscat można niewątpliwie podpiąć pod ciekawe miejsca w Omanie. I to niewiarygodne jak pełny brzuch, lżejszy o 2,5 kg plecak i brak taksówkarzy naciągaczy zmieniają pogląd na miasto.
Przy drugim podejściu Muscat zdecydowanie zyskał. Nie na tyle, żeby nagle stać się moim ulubionym miejscem ale na tyle, że zacząłem dostrzegać dużą ilość zieleni, ładną promenadę ciągnącą się z Matrahu do starego Muscatu i góry dookoła.
Wyjeżdżając z Salalah na północ i wjeżdżając w góry na wysokości lotniska po 20-30 km można dotrzeć do grobu Hioba.