Autentyczne przypadki z biur podróży, pokazujące na co trzeba uważać szukając informacji w sieci oraz, że rezerwacja biletów lotniczych w internecie nie zawsze jest taka łatwa jakby się mogło niektórym wydawać. Czasami okazuje się, że rezerwacja biletów  lotniczych to nie tylko dwa kliknięcia i załatwione :-)

Anonimowy doradca

– Zobacz kochanie jakiego masz sprytnego męża ? Wszystkie informacje znalazłem w internecie, a gość w biurze podróży chciał za to 40 zł. I jeszcze za niemowlaka kazał płacić.
– Żebyś ty tylko Zenuś czegoś nie pokiełbasił z tym biletem.
– Co ty, Hela. W męża nie wierzysz ? Znalazłem takiego specjalistę na jednej stronie. Nazywa się podroznik_2000 i on powiedział, że wszystko będzie ok, a maluchowi to tylko paszport będzie potrzebny. Widzisz, już mam potwierdzenie.
Po wydrukowaniu biletów na twarzy przebiegłego klienta zagościł szeroki uśmiech.
– Jeszcze kilka biletów i sam sobie otworzę biuro podróży – pomyślał i zadumał się nad wypowiedzianym na głos pomysłem…

… nie zawsze ma rację …

– Jaka dopłata ? – Atmosfera stawała się coraz bardziej napięta. Żona wraz z synem była już po odprawie, a ta cholerna hetera z zimnym uśmiechem odsyłała go do kasy.
– Pan przejdzie, dziecku trzeba kupić bilet – powtarzała jak mantrę.
– Przecież wg waszego regulaminu dziecko do 2 lat podróżuje za darmo – prawie wykrzyczał jej w twarz – tydzień temu wystarczył tylko jego paszport ! – Zaraz po powrocie poskarżę się jej szefowi, albo lepiej, wystąpię o odszkodowanie za stres. Jak można zatrudniać takich nieudaczników co nawet własnych regulaminów nie znają – pomyślał z wściekłością
– Tydzień temu wystarczył paszport ale dwa dni temu dziecko miało urodziny i dziś potrzebuje już biletu – do niedoszłego właściciela biura podróży zaczynało docierać, że bez sięgnięcia do portfela się nie obędzie
– Ile ?
– 1208 zł poproszę
– Ale to więcej niż zapłaciłem za całą rodzinę ? – jęknął zrezygnowany
– Możliwe, gdyby kupił pan ten bilet razem z pozostałymi, 2 miesiące temu, kosztowałby zapewne około 300 zł – odpowiedziała oddając kartę kredytową

 

Jak stracić 5 tysięcy w 5 minut

– Proszę pana czy da się teraz coś z tym zrobić ?
– Jeszcze raz i powoli poproszę. Chce pan kupić bilet lotniczy, ten do USA, którego szukaliśmy kilka dni temu przez dwie godziny ?
– No nie, chciałbym odzyskać pieniądze …
– To przyznam się szczerze, że nic nie rozumiem. Przecież pan jeszcze nic u mnie w biurze nie zapłacił ?
– To ja może zacznę jeszcze raz i od początku. Po tym jak pan mi ten bilet lotniczy znalazł to ja wróciłem do domu i sprawdziłem jeszcze raz i u mnie ten bilet wyszedł taniej o 40 zł …
– No tak, to opłata transakcyjna za wystawienie biletu, o której wspominałem na samym początku …
– No i ja postanowiłem, że sobie sam kupię bilet …
– I …
– Podałem numer karty ale chyba coś nie przeszło więc podałem drugi raz i też nic się nie pojawiło. Więc zadzwoniłem do biura w Warszawie i podałem pani numer karty, a ona przysłała mi bilet na adres email.
– Czyli wszystko się dobrze skończyło ?
– Nie do końca bo dziś zajrzałem na konto, a tam ściągnęli mi za 3 bilety. Panie, jak mi pan nie pomożesz to mnie żona zabije i z domu wyrzuci …

 

Wielkość ma znaczenie …

– Co to za porąbane linie lotnicze. Pan wie co mi zrobili, jak mnie upokorzyli. I płacić kazali.
– Ale pani Jolu, co się stało.
– Do syna do Anglii leciałam no i wzięłam trochę rzeczy do bagażu podręcznego, laptopa, torebkę i jeszcze lustro …
– Na miłość boską jakie lustro pani Jolu pani wzięła ? Do bagażu podręcznego ?
– No lustro, taki aparat fotograficzny dla syna. Lustrzankę znaczy się …
– Kamień z serca…
– No i już mam wchodzić do samolotu kiedy ta babka na lotnisku każe mi odejść na bok i schować wszystko do jednego bagażu. A gdzie ja miałam to wszystko zmieścić, kiedy w torbie ciuchy dla Tomusia wiozłam i trochę papierosów. Tam przecież wszystko takie drogie. A ta franca nie dość, że się drze na mnie, że się pospieszyć mam bo samolot nie będzie czekał to jeszcze kazała mi zapłacić 300 zł Nigdy jak u pana bilet kupowałam to nie było takiego problemu.
– A czym pani poleciała ?
– No tymi tanimi lotami, co zwykle …
– Pani Jolu, zazwyczaj to pani latała nie tanimi lotami tylko tanim, bo w promocji, LOT-em. Tam można zabrać więcej bagażu, a teraz poleciała pani pewnie tanimi liniami lotniczymi ? Zgadza się ?
I czemu pani nie przyszła z tym do mnie. Wytłumaczyłbym wszystko i powiedział co można zabrać, a czego nie ?
– A bo ja myślałam, że wszędzie jest tak samo i dam sobie sama radę. Mówili, że rezerwacja biletów lotniczych w internecie to nic trudnego.  Dwa kliknięcia i załatwione …

 

Powyższe sytuacje zdarzyły się naprawdę. Imiona bohaterów zostały zmienione ;-)