Tak wygląda Wolne Miasto Christiania

Wolne Miasto Christiania – opinie i wrażenia z krótkiego pobytu.

Haszysz i marihuana z całego świata

W reprezentacyjnej części stolicy Danii małe piwo kosztuje w promocji „zaledwie” 60 koron co stanowi równowartość około 35 zł. W Wolnym Mieście cena spada o połowę, ale i tak dużo większym powodzeniem cieszą się haszysz i marihuana.

Sprzedawane oficjalnie z niewielkich straganików, podobnych do tych, na których u nas sprzedaje się marchewkę, kalafior czy pietruszkę na targowisku. Wszystko jest ładnie wyeksponowane i starannie opisane, a sprzedawcy oferują fachowe doradztwo. Można kupić gotowego skręta od około 50 koron (niecałe 30 zł) lub bryłkę (lub też bryłę) haszyszu z dowolnej części świata. Wybór jest olbrzymi, a zyski z handlu miękkimi narkotykami oceniane są na 80 mln dolarów rocznie.

W Christianii można kupić Haszysz i Marihuanę z całego świata …

Żadnych zdjęć

Woła za mną kilka głosów widząc trzymany w rękach aparat. Zakaz robienia zdjęć miejscowym – to jedna z rygorystycznie przestrzeganych zasad w społeczności Christianii. Nie jedyna. Zakazane są też kradzieże, używanie samochodów, korzystanie z broni czy używanie twardych narkotyków. Lepiej też podobno nie biegać po zaułkach Wolnego Miasta Christianii, żeby nie zostać posądzonym o bycie złodziejem lub stróżem prawa ;-)

Nie tylko narkotyki

Jednak sprowadzanie Christianii tylko do narkotyków jak czasami próbują to robić rządowe media jest bardzo dużym nadużyciem. Christiania powstała jako miejsce dla tych, którzy nie zgadzają się z ograniczeniami narzucanymi przez państwo. To znana na całym świecie mekka idealistów, wolnych duchów czy wszelkiej maści niezależnych artystów i środowisk alternatywnych. Odbywają się tu liczne koncerty, wystawy czy spotkania. Działają organizacje ekologiczne i kulturalne, a w okresie świetności Christiania miała nawet własną reprezentację piłkarską ;-)

Wolne Miasto Christiania zwiedzanie ciąg dalszy ;-) Chyba właśnie nieświadomie złamałem jedną z podstawowych zasad obowiązujących we Wspólnocie – zakaz fotografowania miejscowych …

Powrót do UE

Po kilku godzinach wędrówki wracamy do Unii Europejskiej o czym informuje nas tablica umieszczona przy wyjściu …

Tym razem jesteśmy tu tylko przejazdem, Azja już czeka na nas, a i my nie możemy doczekać się ponownego z nią spotkania. Jednak wiemy, że będziemy chcieli wrócić tu jeszcze i dokładniej zapoznać się z tym niezwykłym miejscem …

Wolne Miasto Christiania – ostatnie, pamiątkowe zdjęcie …

i napis na bramie informuje nas, że za chwilę wrócimy do UE

Jakby ktoś chciał się bardziej zainteresować tematem to tu jest oficjalna strona Christianii – niestety tylko po duńsku, ale w dobie elektronicznych tłumaczy … ;-)