Spodziewaliśmy się tego, że ceny w Kopenhadze nie będą nas rozpieszczały, a mimo to i tak co chwilę łapaliśmy się na tym, że z niedowierzaniem przeliczamy korony na złotówki. Jeśli będziecie wybierali się do stolicy Danii to przygotujcie swój maksymalny budżet, a później powiększcie go przynajmniej trzykrotnie …
Ceny w Kopenhadze
Dobrze, że Kopenhaga była tylko krótkim przystankiem w drodze do Azji, bo w ciągu 1,5 dnia pobytu wydaliśmy tu tyle, ile w takiej Tajlandii starczało nam czasami na cały tydzień.
Taka na przykład puszka coli. W Bangkoku kosztowała nas zazwyczaj około 1,5 zł, w Kopenhadze już średnio złotych czternaście. Chociaż to jeszcze byłbym w stanie przełknąć. W końcu bez coli da się przeżyć. Jednak w sklepikach w centrum tyle samo życzyli sobie często za butelkę wody (27 koron), a cena średniej jakości tosta to wydatek blisko 50 zł. Jakie są podstawowe ceny w Kopenhadze?
Ceny noclegów w Kopenhadze
250 zł za pokój 2 osobowy to zazwyczaj minimum, jeśli będziemy chcieli zatrzymać się blisko centrum. I to w promocji – ceny standardowe to najczęściej od 350 zł za noc wzwyż. Za łóżko w wieloosobowym pokoju w świetnie położonym hostelu Bedwood zapłacić trzeba średnio 100-120 zł. Pewnie i są tańsze hostele ale w przypadku Kopenhagi lokalizacja ma bardzo duże znaczenie bo transport publiczny też nie należy do tanich.
Na przykład bilet na metro z centrum miasta na lotnisko (ok. 10 minut jazdy – 8 przystanków) kosztuje 36 koron (około 20 zł).
Szukając noclegów w Kopenhadze warto spojrzeć też na airbnb – czasem można znaleźć tam bardzo ciekawe obiekty: 7 niezwykłych miejsc, w których spaliśmy dzięki airbnb
Ceny w Kopenhadze – sklepy i bary
W centrum miasta, za prosty obiad w knajpce zapłacić trzeba przynajmniej 200 koron (120 zł). Gorzej mają piwosze. W sklepie mała butelka np. Tuborga to wydatek 5-9 zł (9-15 koron) ale już w knajpce w okolicach Christianii ok 17 zł, a w centrum Kopenhagi około 35 zł (60 koron).
Nieco taniej można zjeść na Copenhagen Street Food. Najprostsze dania kosztują tam w granicach 60-90 koron (35-50 zł) ale już za talerz ryżu z dodatkami jaki w Tajlandii czy Malezji bez problemu dostaniemy za 6-9 zł tu trzeba zapłacić około 110 koron (ok. 65 zł)
Najniższe ceny to jak zwykle chińszczyzna ;-) Kubełek makaronu serwowany w jednej z uliczek w pobliżu centrum dostać można za 35 koron (ok. 20 zł)
Bahty, wongi, złotówki i korony …
Przyglądając się cenom na kopenhaskim lotnisku cieszyłem się, że przez następne miesiące będę mógł przeliczać moje złotówki na tajskie bahty czy wietnamskie dongi. I po raz kolejny zastanawiałem, się jak bardzo muszą się cieszyć tacy Duńczycy, Norwegowie czy Anglicy, którzy zamiast złotówek, na azjatyckie waluty mogą przeliczać swoje korony czy funty …
Drogo czy tanio? Jakie macie doświadczenia z cenami w Kopenhadze? Ile płaciliście za noclegi, jedzenie czy bilety wstępów?
Ceny faktycznie są wysokie, ale Kopenhagę warto zobaczyć. Można przecież wybrać się tam tylko na weekend np. busem, zabierając ze sobą trochę jedzenia, a nawet rower, którym najlepiej poruszać się po tym mieście.
WITAM. Wspaniale ,że znalazłam wasz Blog.
Po kilku latach podróżowania, dopiero w „poważnym wieku”, zdałam sobie sprawę z tego,ile cudów oferuje nam świat i że tak mało zdążę zobaczyć.
Teraz wiem, że gdybym miała jeszcze jedną szansę na życie zapewne w większości spędziłabym bym je na podróżowaniu..Jest tyle wspaniałych zakątków zarówno w Polsce jak i poza naszymi granicami,że ogarnia mnie przeogromny żal, że mogę za mojego życia zobaczyć tylko cząstkę tych wspaniałości. Zdaję sobie sprawę z tego,ze na pewno nie starczyło by pięć, ba nawet 15 żyć ,by zobaczyć wszystko..Ciesze się więc z tego,że mogę choć poczytać o miejscach ,które mieli szczęście zobaczyć inni,a ja ich nie zdążę odwiedzić inni iże je opisują ..
Pozdrawiam
Zwiedziliśmy Kopenhage podróżując przez miesiąc po Szwecji. Był to 12h wypad i mieliśmy szczęście, bo trafiliśmy tam akurat w ndz. A właśnie tego dnia muzea na przykład są bezpłatne.
Jeśli noclegi, to tylko z couchsurfingiem. Ceny jedzenia… KOSZMAR – gałka loda( podrozowalismy z synem) to przyjemność rzędu 13zl! Z uwagi na ceny metra, robiliśmy po kilka.. jak nie kilkanaście km na piechotę.. Ale i tak mamy piękne wspomnienia, gdyż miasto ma dużo uroku!
Cóż mimo, że bardzo chcę pojechać do Danii, a tym bardziej do Kopenhagi, właśnie przez ceny cały czas to odwlekam :) Ciekawy blog, dużo podróży, a jeszcze więcej praktycznych informacji, cieszę się, że Was odkryłam! :)