Nasze „Tour de Kanary” dobiega końca. Podczas blisko 3 tygodni odwiedziliśmy magiczną La Gomerę, spaliśmy na plantacji bananów na Teneryfię i dreptaliśmy po wydmach na Fuerteventurzę. Która z wysp zasługuje na miano kanaryjskiej perły i tytuł najlepszej wyspy kanaryjskiej na wakacje ?
Wyspy kanaryjskie, która najlepsza na Wakacje
Wybór nie jest prosty. Mimo, że położone w tym samym archipelagu to każda z wysp jest zupełnie inna. Każda też spodoba się innej grupie odbiorców.
La Gomera dla wędrowców
Dla lubiących piesze wędrówki, zdobywanie szczytów, odkrywanie magicznych miejsc i piękne widoki La Gomera będzie najlepszym pomysłem. Strome, górskie szlaki wymagają jednak odrobiny przygotowania i wędrującym, ale nie praktykującym mogą dać nieźle w kość. Dla tych co nie lubią dużo chodzić, La Gomera bez wynajętego samochodu może być przekleństwem. Tu praktycznie wszędzie jest pod górkę …:)
La Gomera ma sieć doskonale przygotowanych, turystycznych szlaków pieszych, a aby przejść je wszystkie nie starczą 2 tygodniowe wakacje.
Na nocleg najlepiej wybrać jedno z gospodarstw wiejskich (finca) np w dolinie Hermiguy. Nasza była doskonale wyposażona oraz świetnie położona i z czystym sumieniem możemy ją polecić każdemu :) – zobacz zdjęcia z Casas Rurales Hermigua
Piękna, dzika i górzysta. La Gomerę można tylko pokochać lub znienawidzić. Ja mam jeszcze kilka tras na La Gomerze, które chciałbym przedreptać …
>>(Nie)zwyczajne popołudnie w Hermigua
Teneryfa dla miłośników zabawy
Teneryfa jest najbardziej przereklamowaną wyspą. Ma oczywiście swoje tajemnice i piękne zakątki, które warto odwiedzić jak La Orotawę, park narodowy Teide czy północne zakamarki wyspy. Piękna trasa wiedzie z Santiago del Teide przez wąwóz Masca do Garachico, a nawet na południowym wybrzeżu znaleźć można piękne i spokojne kurorty.
Tyle tylko, że to za mało abym chciał na Teneryfę wrócić i za mało bym się zachwycał wyspą jako całością. Zadowoleni będą natomiast miłośnicy betonowych hoteli, zabawy i zakupów. W koszmarnym Los Cristianos i Playa de las Americas życie nie zamiera nawet poza sezonem. Kiczowate sklepy z pamiątkami walczą z salonami pełnymi markowych perfum i sprzętu o lepsze miejsce przy promenadzie i o uznanie kolejnych autokarów pełnych turystów, a naganiacze zachwalają najlepsze kluby, puby i restauracje. Tylko Hiszpanów i Hiszpanii w tym nie ma za grosz. Paskudne, turystyczne getto, które jednak wielu będzie odpowiadało :)
Dla mnie ? Zobaczyć i zapomnieć.
Fuerteventura idealna na wakacje
Piękne, piaszczyste plaże, księżycowy krajobraz i kurorty o zupełnie innym charakterze niż na Teneryfie. W większości w niskiej, parterowej zabudowie i z niewielką jeszcze ilością szpecących krajobraz, hotelowych molochów. Z przyjemnością spacerowałem po sympatycznych uliczkach Coralejo, Caleta de Fuste czy Costa Calma i wcale nie dlatego, że były wyludnione. Tu też widać było spacerujących ludzi, mnóstwo sklepików, pubów i restauracji, ale wszechobecnego na Teneryfie kiczu, bezładnie porozrzucanych domów, brzydkich wiosek oraz dużych supermarketów prawie nie ma.
Do tego ukryte w górach wioski jak Betancuria, liczne szlaki piesze i rowerowe, niedostępny półwysep Jandia i rodzinny Oasis Park powodują, że na Fuertaventurze praktycznie każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Tylko, żeby zobaczyć dzikie oblicze wyspy warto się pospieszyć. Za kilka, może kilkanaście lat Jandia, której budują nową, asfaltową drogę nie będzie już tak niedostępna, a piękne, piaszczyste plaże przy których budowane są nowe, wielkie hotele nie będą już tak puste i malownicze.
Natomiast w tej chwili, z trzech odwiedzonych wysp kanaryjskich, to właśnie Fuerteventura jest najlepszym miejscem na wakacje. Dla rodzin z dziećmi i miłośników plażowania wręcz idealnym. Na podróże zaś i górskie wędrówki doskonała będzie La Gomera.
A Teneryfa ?
Pewnie i tak będzie nadal najczęściej odwiedzaną z wysp kanaryjskich, ale na pewno nie przeze mnie :)
Szkoda, że nikt nie wspomniał o księżycowej Lanzarote. Idealna na tydzień pobytu z niesamowitymi: La Geria – kraina wulkanicznych winnic, Playa de Famara – nieziemska plaża z monumentalnym widokiem na Mirador del Río i La Raciosę , Timanfaya z ksieżycowym krajobrazem i wiele innych. Dodatkowo wszędzie blisko, ale jednocześnie odmiennie i ciekawie po przejechaniu kilku kilometrów. Oczywiście przy założeniu, że przemieszczamy się, a nie leżymy na leżakach w hotelu :) Zresztą co tu dużo mówić, najlepiej sami obejrzyjcie. Krótki rodzinny filmik z naszego pobytu rok temu: https://youtu.be/GgWXlJZDAY4
Niedawno wróciliśmy z Teneryfy i zdecydowanie stawiam ją na równi z Fuertą lub ponad nią. Nie zgadzam się absolutnie ze stwierdzeniem, że zobaczyć i zapomnieć! Wiele milionów turystów z całego świata nie bez powodu wybierają Teneryfę. Wyspa cudowna a jeden tydzień to mało na zwiedzenie (przynajmniej z dziećmi). Jeden dzień wykupiliśmy wycieczkę na La Gomerę Jeepami, fajna, naturalna, spokojna, widoki cudowne, ale z dziećmi jeden dzień wystarczy na tej wyspie. Kolejny dzień to wycieczka na Masce autokarem i El Teide z wjazdem kolejką na szczyt. Masce można pokonać pieszo z przewodnikiem lub bez, widoki warte zobaczenia. Kolejny dzień to Siam Park, cały dzień zabawy w dżungli z ukrytymi zjeżdżalniami, rekinami itp -warto zaliczyć. Następny dzień to jazda wypożyczonym autem: Smocze drzewo, najstarsza sosna kanaryjska, La Orotava, GÓRY ANAGA i to jest to czego na pewno wielu turystów nie widzi, a co jest zdecydowaną perełką wyspy. Lasy laurowe na La Gomerze, to nic innego jak góry Anaga z bardzo krętymi wąskimi dróżkami proszącymi o spacer i delektowanie się widokami. Na Teneryfie jest mnóstwo tras trekingowych i rowerowych, a północ wyspy zdecydowanie przemilczana w przewodnikach i nie oblegana przez turystów. Zdecydowanie polecam Teneryfę t Fuerteventurę z jej cudownymi plażami.
Witam,
Byłam z rodzinką na Fuerteventurze, Gran Canarii oraz Lanzarote a za parę dni lecimy na Teneryfę. Wiele osób twierdzi, że Fuerta jest nieciekawa, ale ja w dotychczasowym rankingu stawiam ją (na razie) na pierwszym miejscu. Każda wyspa jest inna i każda ma jakąś perełkę, ale Fuerta zachwyca swoją dziewiczością, różnorodnością plaż, wulkaniczne widoki, klify po prostu cudowne. Każda plaża inna, każdą warto zobaczyć i się na niej popluskać. Północ/ południe to jak dzień i noc kompletnie inny krajobraz, klimat. Należy koniecznie przejechać ją całą z licznymi postojami na każdą plażę. Zero tłoku na plażach (w lutym:). Na Lanzarote koniecznie zobaczyć Timanfaya National Park, zwrócić uwagę na parę rzeźb/ instalacji Césara Manrique i koniec. Gran Canaria to przepiękne wydmy i droga dla bardzo dobrych kierowców GC-200 (widoki cudowne), plaże jak plaże pełne nawet zimą.
Nam też Fuerta przypadła do gustu, po La Gomerze ;-)
czyli musimy jeszcze zaliczyć La Gomerę:) ok.
Jest zupełnie inna, moim zdaniem warto – szczególnie jak ktoś lubi góry i mniej turystyczne miejsca ;-)
Pytanie odnośnie Teneryfy- czy byli Państwo może w górach Anaga ?
Właśnie próbujemy znaleźć idealną Wyspę Kanaryjską na przyszłoroczne wakacje – możemy liczyć na pomoc autora tekstu? :)
Jesteśmy zwolennikami znanych kierunków, ale nietypowych, nieco mniej okupowanych przez turystów lokalizacji (np. w Turcji Wybrzeże Ayvaliku zamiast Kemer czy w Grecji Wybrzeże Kavali zamiast Chalkidiki). Z tego względu wstępnie zdecydowaliśmy się na La Palmę lub La Gomerę.
Uwielbiamy piękne krajobrazy i szerokie, piaszczyste plaże, szczególnie te puste i dzikie – ale nie jesteśmy typami plażowiczów. Zawsze wyjeżdżamy na dwa tygodnie, na tydzień wypożyczając samochód na samodzielne zwiedzanie. Lubimy oglądać parki narodowe, cuda natury i obszary wykopalisk archeologicznych, a także rodzime miasteczka i ciekawą architekturę. Patrząc na to pewnie dużo bardziej odpowiadałaby nam Fuerteventura z możliwością zwiedzenia Lanzarote.
Stety-niestety podróżujemy z przedszkolakiem z ADHD i musimy mieszkać w hotelu, który oferuje animacje dla dzieci i baseny z atrakcjami (na widok zjeżdżalni i splash pooli mały jest w stanie wyrzec się nawet chipsów) – być może więc jesteśmy skazani na zatłoczony i głośny hotel typu „resort” :/. Ze względu na synka nie pogardzimy też dobrym aquaparkiem, bogato wyposażonym Zoo czy parkiem rozrywki. Syn pewnie pojechałby na Teneryfę lub Gran Canarię.
I co w takim układzie? :) Czy da się te potrzeby i preferencje jakoś połączyć? :) Z góry dziękujemy za odpowiedź!
Zaliczyłem całą Teneryfę (z pieszym wejściem na szczyt Pico de Teide, bez korzystania z Teleferico), część Gomery i całą Lanzarote. Nie zgadzam się z autorem tekstu. Wszystko zależy od tego na co jest się nastawionym (pobyt w hotelu, zwiedzanie, kontakt z przyrodą lub balowanie). Pod względem przyrodniczym, kontaktu z naturą i zwiedzania, wszystkie te 3 wyspy są atrakcyjne, a każda ma inny charakter. Z uwagi na dużą ilość miejsc do odwiedzenia, czy wędrówek pieszych niezbędne jest wspomożenie się wynajętym samochodem, w ostateczności są dostępne wycieczki autokarowe. Nie można mówić, że było się na Kanarach odwiedzając tylko jedną z wysp archipelagu. Najlepiej zapoznać się z charakterem wysp z przewodników i wybrać sobie na początek to co najbardziej „leży” własnym upodobaniom.
Na retoryczne pytanie, która z wysp kanaryjskich jest najlepsza na wakacje
Ty piszesz, że Wszystko zależy od tego na co jest się nastawionym (pobyt w hotelu, zwiedzanie, kontakt z przyrodą lub balowanie).
Ja piszę, że: Mimo, że położone w tym samym archipelagu to każda z wysp jest zupełnie inna. Każda też spodoba się innej grupie odbiorców.
To w którym miejscu się nie zgadzasz ze mną? ;-)
Oczywiście, że Teneryfa również ma miejsca inne niż imprezowe południe. Pisałem m.in. o La Orotavie, trasie w pobliżu wąwozu Masca czy północnej części wyspy. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem La Gomera dla miłośników przyrody czy wędrówek, a np. Fuerteventura dla miłośników spokojnego plażowania są lepszym wyborem niż Teneryfa, która z 3 poznanych wysp kanaryjskich spodobała mi się najmniej.