Najpierw make-up. Fajnie, po raz pierwszy będę wyglądał jak człowiek. – Z taką ilością pudru nie wyjdę z Tobą na ulicę – słyszę od Anki po zakończeniu operacji ;-) Jest i słynna kanapa, na której sadzają nas po wpięciu mikrofonów. Czekamy już tylko na Dorotę Wellmann i Paulinę Młynarską, prowadzące talk show Miasto Kobiet. Będziemy kontynuować temat, o którym pisałem w artykule „Czy wiesz co twoje dziecko robi na koloniach”

Droga do studia TVN

Po publikacji artykułu, który powstał jako odpowiedź na materiał zamieszczony w Newsweeku odezwał się do mnie jeden z dziennikarzy TVN-u z propozycją by temat współczesnej młodzieży na obozach kontynuować na łamach programu Miasto Kobiet emitowanego na antenie TVN Style.

– Zjedzą cię tam – słyszałem od osób mających przyjemność znać lepiej ode mnie zasady rządzące się telewizją komercyjną.

– Wellmannowa będzie robiła za złego policjanta, a Młynarska będzie starała się łagodzić sytuację i się uśmiechać – przekonywała mnie uczestniczka jednego z wcześniejszych odcinków

Specjalnie strachliwy nigdy nie byłem, a zresztą w podobny sposób straszono mnie też przed wyjazdem do Iranu, Syrii czy Libanu. Zawsze okazywało się, że strach i plotki mają wielkie oczy. Zresztą jak to, ja, nie dam rady dwóm, wyglądającym na sympatyczne, kobietom ?

– Kiedy nagrywamy ?

dzien-w-studiu-tvn (3)

 

Przygotowania

Po raz kolejny okazało się, że decyzja to najłatwiejsza część całego przedsięwzięcia. Co do diabła można ubrać do telewizyjnego studia ? Kratki i paski podobno odpadają, do tego kolor nie może zlewać się ze scenografią, a w marynarkach nie chodzę bo nie lubię. Ziszcza się najgorszy scenariusz… Zakupy ? Nienawidzę zakupów. To już wolałbym wypić duszkiem szklankę soku z cytryny, pójść na koncert Janusza Radka, przeczołgać się w pokrzywach lub obejrzeć nowy odcinek „szukam żony” – najdurniejszego programu w historii telewizji.

4 godziny i dwie galerie handlowe później już wiem, że … w Warszawie czeka mnie powtórka z rozrywki. To może chociaż zimnego piwa się napije. Zasłużyłem przecież …

 

Dzień nagrania

make-up-tvnMake-up przed wejściem do studia i mikrofon i możemy zaczynaćZ samego rana śniadanie i chwilę później siedzę w samochodzie wysłanym po mnie do hotelu przez redakcję. Jest studio. Ogromny budynek, jeden z trzech, w którym TVN kręci swoje programy. Dookoła ruch jak w ulu. Wszyscy gdzieś gonią, za czymś biegną. 2 minuty na papierosa i telefon. 5 minut na śniadanie i dalej do roboty. Magia telewizji ? Dla większości praca jak każda inna tyle tylko, że pod ogromną presją czasu.

Dostajemy do podpisania dokumenty na wykorzystanie wizerunku i po kolei mamy zgłosić się na make-up. Nagranie za 10 minut.

Studio mieści się pośrodku hali wielkości sali gimnastycznej. Ciemno jak nie przymierzając u murzyna w tyłku i tylko trzy kanapy, wraz ze stojącymi za nimi scenografiami, błyszczą się w blasku reflektorów.

Technicy okablowują nas i podczepiając mikrofony, sadzają na kanapach i ustawiają lampy. Każdą osobno. Jedna osoba mierzy natężenie światła, druga melduje przez krótkofalówkę trzeciej, która odpowiednio zwiększa lub zmniejsza oświetlenie. Na to by efekt końcowy był jak najlepszy pracuje po drugiej stronie kanapy z kilkanaście osób i kilka kamer.

dzien-w-studiu-tvn (7)

Czekamy już tylko na Dorotę Wellmann i Paulinę Młynarską, ostatnie poprawki makijażu i możemy zaczynać.

Stop.

Coś nie gra w jednym z mikrofonów i okazuje się, że w notatkach przekręcono nazwisko jednej z dziewczyn. Trudno, będziemy musieli dograć powitanie jeszcze raz, zarządzają prowadzące.

Jedziemy dalej.

Rozmowa zaczyna się rozkręcać, a światła świecą tak mocno, że kamer wycelowanych w kanapy z każdej praktycznie strony, na naszych miejscach nie widać zupełnie.

Marta zdradza jak wyglądają współczesne obozy z pozycji uczestnika, Kasia wspomina swoje doświadczenia z pracy jako wychowawca na obozach, a ja opowiadam o rodzicach, którzy ograniczają się do zapłaty za obóz i uczestnikach, którzy mają wszystko gdzieś.

dzien-w-studiu-tvn (4)

Wszyscy zgadzamy się w jednym. Problemem nie są obozy same w sobie, tylko zmiany zachodzące w społeczeństwie. Coraz większe jest przyzwolenie społeczne na spożywanie alkoholu przez nieletnich i coraz niższy jest też wiek inicjacji seksualnej młodzieży. Jeśli dziecko pije w domu alkohol i wraca nad ranem z dyskotek (często za zgodą rodziców) to i na obozie znajdzie sposób by urwać się spod opieki wychowawcy. Jeśli rodzicowi nie udało się wychować syna lub córki przez 17 lat to nie uda się to kadrze na obozie, w ciągu 10 dni.

Kończymy rozmowę, a prowadzące uciekają do szatni. Mają 10 minut przerwy i wracają do studia nagrywać kolejny odcinek. My, wymieniamy się mailami i wsiadamy, każde do swojego auta, którymi etatowi kierowcy TVN-u rozwożą nas do domów i hoteli.

Nie było wcale tak strasznie :)

Efekt końcowy

Z blisko godziny sympatycznej i merytorycznej rozmowy prowadzonej w studiu do emisji poszło ok. 10 minut. Takie są wymogi współczesnej telewizji. Ma być szybko i chociaż trochę kontrowersyjnie, tak by nie znudzić widza, który coraz częściej potrafi skupić się na jednym temacie przez maksymalnie kwadrans.

Miasto Kobiet i ja :)

– Chwała bogu, że w tych 10 minutach poszło to co pójść powinno, a nie to co chciał wydawca – skomentowała znajoma po emisji odcinka.

Znaczy, że chyba tak źle nie było :) Chyba, bo wstyd się przyznać ale programu jeszcze nie widziałem. Rzadko oglądam telewizję a TVN Style nie mam w ogóle :) Ale może załapię się na jakąś powtórkę u sąsiadów albo doczekam się wersji umieszczonej w internecie …

 

Miasto Kobiet w TVN  … sex, drugs and alkohol, czyli, jak wyglądają dzisiejsze kolonie nastolatków.

PREMIERA trzeciego odcinka „Miasta kobiet” w środę 17 września o godz. 22:40.

Powtórki odcinka:
– niedziela, 21 września, 15:05 i 00:00
– poniedziałek, 22 września, 10:25
– wtorek, 23 września, 13:35