Wszyscy tłoczą się w kilku atrakcjach turystycznych w pobliżu Chiang Mai opisanych w przewodnikach, a tymczasem kawałek dalej można znaleźć prawdziwe perełki. Odwiedziliśmy kolejne mało znane atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai. Wat Chaloem Phra kiat lub jak kto woli tajskie Meteory czyli jeden z najlepiej strzeżonych sekretów prowincji Lampang i park narodowy Chae Son.

 

Mało znane atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai

Nasze GPS-y nadal nie chcą ze sobą współpracować (zaczęły gdy jechaliśmy w stronę parku Doi Inthanon i wodospadów Mae Ya). Jeden twardo każe jechać drogą 1035, drugi twierdzi z całą stanowczością, że to zła droga i każe zawrócić. Wg mapy papierowej obie powinny prowadzić do celu tylko, która jest szybsza i łatwiejsza. A może jedna z nich jest zamknięta i stąd tak gwałtowny sprzeciw urządzenia?

Gdyby tak jeszcze aplikacje umiały uzasadniać swój wybór … O ile mniej byśmy się martwili o to czy dobrze wybraliśmy gdybyśmy usłyszeli: – Pojedź drogą A bo droga B jest nieprzejezdna lub bardziej skomplikowana … ;-)

Przedreptać Świat - Zima w Tropikach

A wątpliwości nie są przynajmniej bezpodstawne. Świątynia Wat Chaloem Phra kiat to chyba jeden z najpilniej strzeżonych sekretów prowincji Lapmang. Żeby znaleźć informacje lub zlokalizować ją na mapie musieliśmy się sporo naszukać. Wszyscy odwiedzają tylko najbardziej popularne atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai, a mało komu chce się szukać czegoś więcej. A my lubimy czasem pójść pod prąd …

Mało znane atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai

Mało znane atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai. Droga z parku narodowego Chae Son

 

Tajskie Meteory czyli Wat Chaloem Phra Kiat

Coś pięknego, niezwykłego, wyjątkowego… Świątynia Wat Chaloem Phra Kiat przypomina trochę Meteory, tyle że widoki są chyba jeszcze bardziej spektakularne. No i w przeciwieństwie do greckich klasztorów obleganych przez turystów z całego świata, u podnóża góry na której znajduje się Wat Chaloem Phra kiat jest zupełnie pusto. Stoją 3 auta wwożące chętnych na górę, kilku miejscowych w oczekiwaniu na odwiedzających ogląda film.

Wat Chaloem Phra Kiat

Mało znane atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai – Wat Chaloem Phra Kiat czyli tajskie  Meteory

 

Wat Chaloem Phra Kiat

Wat Chaloem Phra Kiat

 

atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai - Wat Chaloem Phra Kiat

Odkryliśmy kolejne mało znane atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai. Warto było …

 

Ostatni fragment drogi podjeżdżamy siedząc na pace furgonetki z napędem na 4 koła. Muszę przyznać, że już dawno mnie tak nikt nie przewiózł. Na kilku podjazdach i zakrętach starałem się mocno wierzyć w umiejętności naszego kierowcy …

I ostatnie podejście. Kilometr stromo pod górę. Na szczęście nie jest tak źle jak mogłoby to wynikać z tych nielicznych komentarzy znalezionych w sieci. Opinie pisane były chyba przez nienawykłych do chodzenia pieszo Tajów skoro my, biurwy z kondycją zostawioną dawno temu za biurkiem, bez problemu wyprzedziliśmy wszystkich 4 czy 5 miejscowych. I znowu cały kompleks mamy wyłącznie dla siebie. Kompleks, który w Europie uznany byłby za atrakcję turystyczną klasy premium. A tutaj, przez 3 godziny dojechały do nas jeszcze 2 pick-upy i może łącznie 10 osób …

Siedząc na dachu świata, słuchając dzwonków grających na wietrze przeplatanych od czasu do czasu uderzeniem w jeden z dzwonów, oznaczający, że uderzający chce pochwalić się przed duchami zrealizowanym dobrym uczynkiem, zastanawiam się czy pisać o tym magicznym miejscu. Może niech zostanie nieodkryte …

świątynia Wat Chaloem Phra Kiat

Wat Chaloem Phra Kiat – świątynia na szczycie góry

 

 

 

Park Narodowy Chae Son

W drodze powrotnej postanawiamy zajrzeć jeszcze do parku narodowego Chae Son położonego przy drodze z Wat Chaloem Phra Kiat do Chiang Mai. I okazuje się, że po raz kolejny trafiamy w dziesiątkę ;-)

Pięknie mają zagospodarowane swoje parki narodowe Tajowie. Widać, że opłata za wstęp (200 bahtów od osoby) jest bardzo dobrze wykorzystana. Wszystko jest starannie utrzymane i stanowi doskonałe miejsce na piknik. I wcale nie trzeba zabierać swojego prowiantu …
Wystarczy kupić wiklinowy, ręcznie wyplatany koszyczek wypełniony surowymi jajkami (dostępny w każdej niemal budce na terenie parku) i włożyć go do jednego z baseników. A później wrócić po jakimś czasie …

Bo baseniki, z których unosi się charakterystyczny smrodek to w rzeczywistości gorące źródła. Naprawdę gorące … Woda w niektórych z nich osiąga ponad 85 stopni także poza koszyczkiem z jajkami lepiej uważać z wkładaniem tam innych rzeczy …

park narodowy chae son w Tajlandii

Mało znane atrakcje turystyczne w okolicy Chiang Mai – park narodowy Chae Son i gorące źródła

 

Trasa dookoła wodospadu

Mieszkając przez ostatnie tygodnie w Chiang Mai zapomnieliśmy, że tu wszędzie dookoła jest dżungla. W drodze do Do Ithanon, spod kół zaczęła mi nagle uciekać duża gałąź pragnąca wrócić na swoje miejsce na jednym z pobliskich drzew, a podczas spaceru w pobliżu wodospadu (świetna trasa okrężna) spotkaliśmy kolejnego „przystojniaka”. Może nie był tak ogromny jak jego kuzyni spotkani w Indonezji, ale zdecydowanie nie wyglądał jakby miał wobec nas dobre zamiary. I mimo że nie mam w sumie nic do pająków – przynajmniej tych z Polski – tak gdybym zobaczył takiego na swoim łóżku to mój krzyk słychać byłoby zapewne gdzieś w Białym Domu …

wodospad w parku narodowym chae son

Chae Son – wodospad

 

 

Ukradli nam drogę – powrót do Chiang Mai

Na bohatera wyjazdu zaczyna urastać nasz GPS otrzymany od wypożyczalni. Co prawda wspominali coś, że lepiej posługiwać się mapami google bo nie mają aktualnych map ale kto by zwracał tam uwagę na jakiś brak aktualizacji … Tymczasem od kilkudziesięciu już minut jedziemy to do góry, to na dół przez całkowite odludzie.

Ruch ustał prawie zupełnie, a dookoła widać tylko dżunglę. Widoki piękne, ale miło byłoby też zobaczyć jakiś drogowskaz informujący o tym, że Chiang Mai jest jednak gdzieś tam przed nami. Tym bardziej, że za zakrętem numer 1281 zniknął asfalt, a pojawił się ciężki sprzęt budowlany …

Ciekawe czy za chwilę nie skończymy gdzieś nad przepaścią, jak w Omanie… Tam też ruszyliśmy przed siebie i po kilkunastu kilometrach pięknej, widokowej trasy droga skończyła się urwiskiem.

 

– Can’t get lost, if you don’t care where you are …

 

Nasza koszulka przypominająca nam o tym, że ten kto ma w nosie to gdzie się znajduje nie może się zgubić będzie chyba drugim bohaterem naszego weekendu ;-)  Godzinę później docieramy do drogi prowadzącej do miasta. Przejażdżka była, jak cały zresztą wyjazd, ODLOTOWA ;-)

droga w okolicy Chiang Mai i parku Chae Son

W drodze do domu …

 

Wat Chaloem Phra Kiat i Chae Son – praktycznie

  • Na dole – przed wjazdem na Wat Chaloem Phra Kiat – można zjeść bardzo smaczne dania w lokalnej knajpce, 40-50 bahtów.
  • Wstęp do Wat Chaloem Phra Kiat kosztuje  100 bahtów – w tym szalony wjazd na górę na pace pick-upa i powrót na dół.
  • Wstęp do parku narodowego Chae Son kosztuje 200 bahtów od osoby
  • Na miejscu są też bungalowy do wynajęcia i skorzystać można z masaży.